HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Festiwal Cieni - Karnawał - Page 2




 

Share
 

 Festiwal Cieni - Karnawał

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4  Next
AutorWiadomość
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Festiwal Cieni - Karnawał - Page 2 Empty
PisanieTemat: Festiwal Cieni - Karnawał   Festiwal Cieni - Karnawał - Page 2 EmptySro Cze 05 2013, 15:12

First topic message reminder :

A więc nastał czas Karnawału. Czas przebieranek, zabawy, śmiechu i wyzwań. Rozpoczął się również Festiwal Cieni i wokół było mnóstwo roześmianych ludzi. Jednak ciebie interesował jedynie wielki, cyrkowy namiot, nad którym unosił się piękny, zmieniający kolory napis: Karnawał. Podążały do niego tłumy, a więc i ty. Co będzie czekać w środku? Jaki będzie ten labirynt? I o co w ogóle chodzi z walką na wyobraźnię? Już wkrótce miałeś się o tym przekonać. Tymczasem stałeśw długiej kolejce prowadzącej do środka namiotu, która jednak szybko posuwała się do przodu. Jeszcze pięć minut w gwarze, trzy, o! Wnętrze namiotu ukazało się twoim oczom.
Było ciemno, jedyny snop światła padał z góry na niewielką arenę pośrodku. Na niej stał elegancko ubrany mężczyzna, który gestem zapraszał cię do siebie. Nikogo więcej tu nie było, choć wiedziałeś, że wchodziły tu tłumy. Magia? Zapewne. Niepewnie ruszyłeś do eleganta, a ten delikatnie chwycił twoją dłoń i z pięknym uśmiechem na ustach powiedział miękkim jak jedwab tonem:
- Jakie jest twoje marzenie?


Czas odpisu: 9 czerwca, 14.00
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki

AutorWiadomość
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Festiwal Cieni - Karnawał - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Festiwal Cieni - Karnawał   Festiwal Cieni - Karnawał - Page 2 EmptySob Cze 15 2013, 08:51

Hym hym hym... Zastanawiające, iż niczego,... Nikogo... Cisza... W ogóle kto wymyśla takie pokoje?!
- Ciekawe... - powiedział blondasek, przyglądając się literką, które stanowiły pewną niecodzienność względem tego pomieszczenia, ot co! Latające literki... Zabawne, nie? Ale chwila! One chyba tworzą słowa! A gdzie słowa, tam i zdania, ne?! - Wyobraźnia... Nie nie ne! - stwierdził blondasek, bo jakby wyobraźnia coś działała, to teraz miałby tutaj jakiś wielki pucharek z lodami i łyżką, który z chęcią by zjadł. A w tym deserze lodowym wszelkie smaki lodów, prawda?! No! A ma?! Nie ma! Zresztą... Pewnie zobaczył by drzwi, albo... Spotkał tego zabawnego królika z kolejki. Tak... To mogła być jego wizja świata, bo przecież króliki nie skaczą ot tak po kolejkach, nie? Zabawnie byłoby takiego tutaj teraz spotkać, aż blondasek zaczął wyobrażać sobie wizję rozmowy z owym podskakującym żyjątkiem... A może raczej człekiem~! Właściwie... On miał ogonek, nie? Zwierzęce spotkanie! To by było coś... Chyba...
- Panowie literkowie... Wiecie gdzie może taki różowy króliczek się znajduje... No wiecie... Taki... Taki ten... Co w kolejce był! Albo chociaż drzwi... Są ukryte nie? - stwierdził pytająco nastolatek podchodząc do ściany przed nim i popychając ją ciut w przód, jakby miał otworzyć drzwi, które tam na pewno były! A jak?! Przecież zawsze w pomieszczeniach bez ścian są drzwi, ale... Takie ukryte, nie? No bo jak by go tutaj wnieśli? Chyba że...Jak drzwiczki by się nie pokazały to nie ma przez co przejść, więc... Wtedy zostaje opcja, iż jest tu jakaś draaaaabina! Musieli go jakoś znieść na dół z tej tęczowej polanki na górze, a teraz... Teraz pewnie pomalowali drabinę na kolor ścian i jej nie widać, więc blondasek chwyci ją nawet nie widoczną, o! A potem... Się okaże... Jednak drzwi priorytetem, bo po drabinach chodzić się ludziom nie chce!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Rena


Rena


Liczba postów : 237
Dołączył/a : 02/01/2013

Festiwal Cieni - Karnawał - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Festiwal Cieni - Karnawał   Festiwal Cieni - Karnawał - Page 2 EmptyNie Cze 16 2013, 09:55

Oooooo! 'Nie-inteligentny' ma jednak czasem trochę szczęścia...Kto by bowiem się spodziewał, że myśli dekoracyjne Reny zostaną na chwile urzeczywistnione na ścianach?! Naturalnie takie zjawisko przyciągnęło jej całkowitą uwagę. No...po tym jak wspinaczka na ścianę oraz Nić Ariadny, nic nie dały. Tak, tak - teraz jej uwaga była skupiona głównie na białych ścianach.
Tak czy inaczej chwilę się zastanawiała, będąc tym samym pod wrażeniem tego co się stało. Dodatkowo po chwili przy jej uchu pojawiła się karteczka - niczym rodzina jej 'zaklęcia' Hermesa! Nic więc dziwnego, iż z wielkim uśmiechem dotknęła kartki, chcąc ją przeczytać, ale widać wiadomość miała inne plany. No cóż...przynajmniej Raven nie musiała zakładać okularów - których i tak nie potrzebowała i nie posiadała - by odczytać literki.
- Uuuuu...No dobra!
Odpowiedziała karteczce, niczym grzeczna, ale i podekscytowana dziewczynka. Skoro dostała wiadomość, a wcześniej 'pomalowała' ściany, to już miała przypuszczenia co może zrobić...a utrzymanie fantazji na wodzy było naprawdę strasznie trudne! Tyle myśli jej się kołatało po główce, że aż musiała poszczypać się w policzki by dojść do jakiegoś ładu i spokoju...Właściwie zaczęła sobie skakać w miejscu, niczym znany bokser, by jakoś rozładować swe podekscytowanie tym co może nastąpić.
- ...Gdzie zbiegają się wszystkie drogi.
Powtórzyła, a na jej twarzy zagościł o wiele większy uśmiech. Tak...już wiedziała co sobie wyobrazi! Stanęła przed jedną ze ścian, wzięła głębszy wdech i zaczęła budować w myślach, czy też wyobrażać sobie drogę. Oh, ale nie taką zwykłą! W sensie...niby zwykła, ale akurat Raven przyszła na myśl żółta dróżka z Krainy Oz! Zawsze chciała taką pójść by na końcu dotrzeć do...Akurat w tym miejscu pomyślała o komisariacie, gdzie będzie czekać pan kapitan z pochwałą za to, że przemierzyła ten oto szlak! Aż oczka jej się zaświeciły na samą myśl! No, ale oczywiście główną część wyobraźni skupiła na żółtej dróżce, wokół której rozciągałyby się polanki, a potem może i lasy.
Co, gdy na ścianie pojawi się owa droga? Albo w ogóle pokój się zmieni? Rudowłosa ostrożnie robi parę kroków w przód, wyciągając ręce przed siebie tak by nie walnąć w ścianę i...spróbować iść dróżką! Może i najmądrzejsza nie była, ale przejawiała coś takiego jak ostrożność - więc nie będzie biec na ścianę by w nią uderzyć. Tak czy siak jeśli o dziwo będzie mogła spokojnie iść ścieżką bo żadne ścianki jej nie powstrzymają to wtedy...ma zamiar wyobrazić sobie drugą rzecz! A cóż to takiego? Oczywiście rumak by móc przemierzać żółtą drogę! Aczkolwiek...chyba nie myślicie, że taki zwykły? Czas bowiem było sprawdzić na ile ta wyobraźnia pozwoli! W pierwszej chwili pomyślała o jednorożcu, ale te koniki są szybkie i mogłaby się nie cieszyć już tak z podróży. Potem pomyślała o hipopotamie bo...bo te zwierzaczki są superaśne! I na czym się skończyło? Rena na chwilę stanęłaby, biorąc oddech i wyobrażając sobie...hipciorożca! Wyglądałby jak hipopotam - o wiele większy od funkcjonariuszki - ale o barwie białej niczym jednorożec i oczywiście z jego pięknym rogiem na głowie! Poza tym 'łapki' miałby nieco dłuższe niż normalny hipcio. Miał też posiadać biały, 'puszysty' ogon, który koniuszkiem włosów ocierałby się o ziemię. Naturalnie lśniącej grzywy nie mogłoby zabraknąć! Co prawda nie byłaby taka bujna jak u prawdziwego jednorożca, ale za to miałaby wpięty we 'włosy' różowy kwiatuszek! Właśnie taki jak ma policjantka! Różnica polegała na tym, iż kwiat dziewczyny to była spinka, a ten od hipciorożca miał być 'prawdziwy'! Wtedy dosiadła by swego 'rumaka' i razem ruszyliby żółtą ścieżką! Bo co jest lepszego niż człowiek przebrany za różowego króliczka, jadący na hipciorożcu?

Co jeśli jednak ściany będą i dalej nie będzie wyjścia z pokoiku? Wtedy rudowłosa wysili wyobraźnię, 'rysując' nią na ścianie drabinkę z lin, rozciągającą się od dołu do góry - gdzie u góry byłaby przyczepiona do...drzewka! Jeśli się uda to spróbuje dotknąć drabinki...jeśli i to się uda to miała zamiar wspiąć się po niej na górę pokoiku.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t729-kuferek-reny#10167 https://ftpm.forumpolish.com/t553-rena-raven https://ftpm.forumpolish.com/t1370-dzienniczek-reny#20439
Sethor Fiberos




Liczba postów : 289
Dołączył/a : 17/11/2012
Skąd : Poznań

Festiwal Cieni - Karnawał - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Festiwal Cieni - Karnawał   Festiwal Cieni - Karnawał - Page 2 EmptyNie Cze 16 2013, 13:32

-O ironio, w stwierdzeniu "nikt z mojego otoczenia" nie zawieram się ja? Osobiście myślałem, że skoro nikt, to ja również, a tu jestem sam jak palec- powiedział głośno, podśmiechując się pod nosem Sethor, siadając na czterech literach. Wstał powoli, chwytając się za głowę. Jakiś ból ją przeszył i nie było to nic miłego. Podszedł do jednej ze ścian i delikatnie ją pomasował. Chciał po prostu poczuć jej frakturę i realność na własnej skórze. Pomieszczenie było małe, na tyle małe, że leżąc równolegle do jednej ze ścian, mag prawie nie miałby więcej miejsca. 
-Cóż oznacza ten brak sufitu?- spytał po części sam siebie Seth, spoglądając w górę. Podskoczył w miejscu jak najwyżej potrafił, wyciągając lewą rękę ku górze. Jeśli tak ma wyglądać spełnianie marzeń, to mag wolałby już stąd wyjść. W jego głowie kłębiły się myśli. 
-A co jeśli moje marzenie zostało spełnione i przyjaciele są teraz wszyscy razem? Co jeśli tylko ja musiałem zapłacić cenę za ich szczęście?-
Nie wiedział, co robić, stąd nie było wyjścia, a przynajmniej nie było ono czymś fizycznym, racjonalnym i namacalnym. Miał jednak nadzieję, że wieczności tu nie spędzi. Choć z drugiej strony "wieczność" nie pasowała, był tylko człowiekiem, więc spędzi tu maksymalnie czas do końca życia. Wierzył jednak, że to tylko chwilowy stan i za chwilę przeniesie się do jakiegoś innego miejsca. Na zakończenie przemyśleń, mag obszedł ściany dookoła, szukając jakiegoś tajnego, ukrytego wyjścia.   -To wszystko to pewnie iluzje, nie ma co się obawiać- pomyślał ze stoickim spokojem. Najważniejszym było myśleć, reszta jest nieważna.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t364-lokata-sethora https://ftpm.forumpolish.com/t356-sethor-fiberos https://ftpm.forumpolish.com/t678-sethor-i-jego-pierdolki
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Festiwal Cieni - Karnawał - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Festiwal Cieni - Karnawał   Festiwal Cieni - Karnawał - Page 2 EmptyWto Cze 18 2013, 22:53

MG

Keiko
Skupiłaś się, wyobrażając sobie gryfa. Powoli jego kształt nabierał ostrości. Majestatyczne łapy, ostry dziób, puszyste pióra. Był tu. Chwilkę później poczułaś jego ciepły oddech i potężne ciało, które... niespecjalnie mieściło się w pomieszczeniu dwa na dwa. Wydał z siebie przerażający pis, patrząc na ciebie błagalnie. Nie zamierzał atakować. Wyglądał jak zwierzę, które oczekuje ratunku od swojego pana.

Miyu
Pierwszy lepszy pomysł okazał się trafny. W pomieszczeniu, toż naprzeciw ciebie pojawiły się solidne, dębowe drzwi, które bez problemu otworzyłaś. Przed tobą rozciągał się ciemny świat, bez barw, bez dźwięków, bez zapachów. Pustka. Stałaś na krawędzi - między pokojem a pustką był tylko niewielki kawałeczek betonu, a pod nim nicość.

Finny
Jak na zawołanie, gdy tylko o tym pomyślałeś, pojawił się przed tobą wyobrażony pucharek lodowy. Pojawiał się w powietrzu niczym zamglony obraz, który z każdą chwilą przybierał na realności, a już po chwili, znalazł się w twoich dłoniach. Przeszywał je chłód lodu. Zaraz jednak zacząłeś myśleć o króliczku, który... tak, też się przed tobą pojawił. Był dokładnie taki, jakim go sobie wyobrażałeś. Miał ogonek, skakał, różowe futerko i głos energicznej dziewczyny choć twarz... tak, nie miała twarz, tylko usta. Nie potrafiłeś sobie tego wyobrazić.
- To o czym chciałeś porozmawiać? - zapytała wesołym tonem.

Rena
Twoja wyobraźnia nie znała granic. Żółta ścieżka rozwinęła się przed tobą niczym dywan, a dookoła niej była jasna polanka, pełna słońca, kolorów i zapachów. Zrobiłaś kilka kroków, jednak nie natrafiłaś na opór. Stałaś na żółtej i solidnej drodze, która miała cię zaprowadzić do tego miejsca. 
I niewątpliwie jedynie ty byłaś w stanie wyobrazić sobie hipciorożca, który wkrótce ujawnił się na drodze. Z każdym najdrobniejszym szczegółem, o który pomyślałaś. Może z wyjątkiem zapachu, który do najprzyjemniejszych nie należał. Mimo to stwór pozwolił ci wejść na swój niezwykły grzbiet i pognaliście drogą. Jak się wkrótce przekonałaś, musiałaś sobie wyobrażać dalszą drogę. Ta za tobą rozpadała się w pustce, a tej przed tobą jeszcze nie było. A mimo to ta, po której podróżowałaś nie chwiała się ani na milimetr.

Sethor
Ból głowy powoli ustępował, zdawał się słabnąć z każdym twoim ruchem. Dotknąłeś ściany i poczułeś chropowatość i chłód betonu. Nic niezwykłego. Ściana. Spojrzałeś w sufit i podskoczyłeś, ale dalej, nie widziałeś wyjścia. Wtem pojawiła się przed tobą informacja (patrz post MG powyżej).


Czas na odpis: 23 czerwca, godzina 13
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Keiko


Keiko


Liczba postów : 285
Dołączył/a : 25/05/2013

Festiwal Cieni - Karnawał - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Festiwal Cieni - Karnawał   Festiwal Cieni - Karnawał - Page 2 EmptySro Cze 19 2013, 01:26

- A! - zdziwiła się na głos policjantka widząc jak jej wyimaginowany gryf pojawia się nagle w przestrzeni, którą stanowił ten pokój. Faktycznie, zdzieliła się mentalnie po głowie dziewczynka, nie pomyślała dokładnie o rozmiarach! Głupi błąd, ale z drugiej strony do momentu pojawienia się w gryfa nie do końca przecież wierzyła, że to faktycznie działa w ten sposób! Teraz miała na głowie (i to niemal dosłownie) lwie ptaszysko, które oczekiwało chyba od niej pomocy, a co by nie mówić, Keiko była świadoma jednego - to przez nią biedny gryf teraz cierpiał. - Mój błąd, przepraszam! - jęknęła całkiem głośno jak na nią, zastanawiając się szybko jak naprawić to co zmajstrowała. Miała dwie opcje do wyboru i szczerze mówiąc o obu naraz pomyślała - ot jednoczesny efekt zestresowania i chęci szybkiego zadośćuczynienia za swoją pomyłkę, a przy okazji kolejny test umiejętności wyobraźni. Jeśli jest w stanie uczynić dwie rzeczy naraz to znaczyło, że naprawdę możliwości miała nieskończenie wiele. Tak czy siak... 

Dwie rzeczy, o których pomyślała, w gruncie rzeczy nie były całkiem odkrywcze. Przede wszystkim pomyślała o tym, by nieco zmniejszyć swojego gryfa - do rozmiarów, które mieściłyby się w pokoju, a przy okazji wciąż będących w stanie unieść ją, gdyby zechciała na nim podróżować. Drugim pomysłem było... opadnięcie ścian, jednak, gwoli ścisłości, na zewnątrz pokoju, tak by nie przygniotły jej gryfka. Nie zamierzała ryzykować tego, żeby cokolwiek mu się stało, dlatego ściany miały opaść właśnie w tamtym kierunku. A co miało być za ścianami? Błękitne niebo, dużo wolnej przestrzeni, coś co mityczne zwierzęta, takie właśnie jak gryfy, powinny uwielbiać. O tak. Gdyby jednak kolejne użycie wyobraźni nie zadziałało lub pojawiły się jakieś komplikacje (z resztą, gdyby wszystko poszło tak jak planowała, też zamierzała to zrobić), nasza mała policjantka miała wdrapać się na grzbiet przywołanego zwierzęcia i być gotową do odlecenia w górę. Po tym jak wdrapałaby się na jego grzbiet mała miała zamiar poklepać gryfa po jego piórach i delikatnie przejechać ręką tuż za jego głową - ruch miał być jednocześnie pieszczotą dla zwierzęcia, jak i kolejnym testem - jak bardzo ta wyobraźnia była "faktyczna", a na ile była "iluzją". - Już, już mały, wszystko w porządku, jestem przy tobie... - powiedziała tonem, którego bardzo rzadko używała, był to bowiem ton... nader miły. Niesamowite? Może i tak. Ale jeśli gryf ten faktycznie był jej całkowicie posłuszny, a teraz jeszcze cierpiał przez nią, to należała mu się pochwała i trochę... miłości. Brrr~. 

Oczywiście jeśli ściany padną i tak dalej, dziewczynka momentalnie wylatuje na swoim gryfku z pokoju i rozgląda się wokół siebie. Czy wyobraźnia jej sama domaluje krajobraz, czy wymaga jednak konkretnych obrazów? Ciekawe.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1012-dyspozycje-keiko#15089 https://ftpm.forumpolish.com/t1001-keiko-hikari https://ftpm.forumpolish.com/t2210-raporty-keiko-hikari#38757
Miyu


Miyu


Liczba postów : 396
Dołączył/a : 04/10/2012

Festiwal Cieni - Karnawał - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Festiwal Cieni - Karnawał   Festiwal Cieni - Karnawał - Page 2 EmptySro Cze 19 2013, 19:01

Zadziałało! Czy to kolejna sztuczka? Miyu niepewnie złapała za klamkę by otworzyć drzwi i udało się! Czyli w tym miejscu naprawdę działa moc wyobraźni. Jeśli tak, to chętnie by sobie wyczarowała, znaczy wyobraziła naszyjnik najlepiej z diamentem. Nawet pomyślała o nim przez chwilę, ale czy pojawi się na szyi dziewczyny to kto wie. W każdym razie musiała jakoś iść dalej, a latać nie potrafi. Dlatego zaczęła sobie wyobrażać złotą drogę, by mogła po niej iść przed siebie i najlepiej w kierunku końca tego miejsca. Jeśli w ogóle to miejsce ma koniec.. gdzieś na pewno, w końcu taki jest jej cel. Przydałby się jej nawet jakiś kompas, strzałki, neony wskazujące dobry kierunek! 
-Moja wyobraźnia zaczyna działać - uśmiechnęła się do siebie. Teraz co chwilę coś nowego pojawi się w jej głowie, chętnie nawet zobaczyłaby niebo. Najlepiej tuż po deszczu, kiedy chmurki się powoli rozchodzą i słońce jest coraz to bardziej widoczne. Przez chwilę nawet zapomniała o jej marzeniu, o którym była mowa na samym początku. 
-W sumie.. to marzenie znajduje się na samym końcu drogi? W każdym razie -przez chwilę się zamyśliła, ale widocznie była zajęta sprawdzaniem tego co może sobie wyobrazić. Za to do marzenia numer jeden na pewno jeszcze wróci, trochę się boi tego co by się stało, jakby zaczęła o nim myśleć. Teraz skupiała się na strzałkach, jeśli są możliwe i na marszu!
Powrót do góry Go down
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Festiwal Cieni - Karnawał - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Festiwal Cieni - Karnawał   Festiwal Cieni - Karnawał - Page 2 EmptyCzw Cze 20 2013, 21:25

Liczył na coś innego... Coś bardziej... Z twarzą? Kogoś nawet można by rzec! Tak... Kogoś z kim mógłby nawiązać kontakt wzrokowy i wymienić się poglądami~! W końcu zwierzęcy strój to i może spojrzenie na świat te same, a wytwór... wyobraźnie? Raczej nie powie mu to, jaka była tamta osóbka, nie? Temu też wykona pewien eksperyment... Sprawdzi, czy ma pełną kontrolę nad wytworzonymi imaginacjami! Może tak... - zaczął myśleć chłopaczek i przyszedł mu do głowy pewien plan! Różowy to jednak coś, ale do kolorów oddziału mu nie pasuje, prawda?! Temu też spróbował sobie wyobrazić czarną barwę owego zwierzaczka, jak i dostrzec, jak zmienia się w niego owy twór. Czarnego króliczka, który mieści się na dłoni, raczej o wiele łatwiej nieść, nie?! I jeszcze jakieś takie paczałka... Zielone, jak on! Albo nie! Niebieskie! A może zielone... Albo najlepiej po jednym by było sprawiedliwie! Jedno takie, jedno takie, o! Niby królicze, a jednak mimo wszystko barwne! I takiego zwierzaczka może wziąć na ręce, by... podskoczyć. Po co?!
Liczył, iż pojawi się pod nim ustęp w ziemi... Dziura, która by go spokojnie zmieściła~! Tak średnica z metr? Nadałaby się pewnie! Finnek nie matematyk, to i nie określi tego dokładnie, ale wie, w czym się zmieści! Chyba... Ostatnio jak zjadł za dużo ciastek to spodenki nie chciały wejść na swoje miejsce, ale okazało się potem, iż nie przytył, a ilość papierków po cukierkach powsadzanych do kieszeni była na tyle spora, iż nie mógł ich wcisnąć. Shsh... Wcale potem nie musiał taszczyć z 3 worków z tą zawartością! Tylko... Dlaczego blondasek chce wlecieć do dziury?! Czego on od niej oczekuje?! Ano... Skoro mają spełnić się marzenia to...
- CZEKOLADA! - zakrzyknął chłopaczek, nieco myląc kolejność z reklamy, bo... Gdzie CIASTKO?! Gdzie KARMEL?! Przynajmniej będzie wiedział, co źle zrobił, jeśli nie wleci do dołka z... Sprzętem godnym aqua parku! O tak! Spora zjeżdżalnia, ale... Nie z wodą, a z czekoladą, która nie lepi się do ciała! Taka płynna niczym woda, ale o smaku czekolady, o! Taką sobie kiedyś znajdzie i zamontuje w piwnicy i własnym pomieszczeniu pod ziemią! Będzie takie miał, a jakżeby inaczej! Ewentualnie przerobi tak piwnicę policyjną z funduszy ich komisariatu! Też jest wyjście! Nawet ma projekty! Gdzieś... Zostawił je w szafie... Lub pod łóżkiem, albo na komodzie! Ewentualnie na biurku... W domu! A co czeka na końcu ścieżki? Pewnie byłaby to z 5, a może 10 minutowa jazda w dół i slalomem i dookoła i jeszcze w dół, aż do... Czekoladowego jeziorka, z którego wyciągnąć można kawałki czekolady, bo... Jak człowiek pomyśli to siłą woli podnosi płynną substancje kształtując ją w kawałki czekolady do zjedzenia. Zabawa bez brudu, a i jeszcze do tego posiłek! Czego chcieć więcej? Ano... By przemieniony króliś był bezpieczny to może do domku go zgarnie! Jednak... Sama czekoladowa ciecz to nie szczyt marzeń chłopaczka... Nie... On chciałby... Chciałby...
Przeżyć przygodę! Finnek w krainie... HA! I surprise, bo nie czarów, mimo pana królika, a może tam raczej był zając... Nie pamiętał już, ale i tak nie do tej krainy chciał się udać... NIE~E~! On wolał tę inną... Bardziej owianą tajemnicą,... Tę legendę wśród legend, sekret nad sekretami, a dokładniej... KRAINĘ SŁODYCZY!!! Cukierki, landrynki i inne takie jako kamyczki! A do tego krzaczki i liście drzew niczym z waty cukrowej, a nie... One z niej były! Zielonej, różowej, czerwonej, białej, niebieskiej, żółtej i zielonej i jeszcze chyba różowej. Każda niemalże barwa! A owoce na nich... Wyglądały niczym ziemskie jabłka, albo gruszki, a ponoć... Ponoć były to nie topiące się lody! - Loooody! I jeszcze za nim czekolada! Aż jeśli nadarzyła się sposobność, sięgnął po jakieś jabłuszko, by... Zamoczyć je w czekoladzie! Jabłko, będące lodami o smaku malinowym w polewie truskawkowej. To był jego plan na dzisiejszą ucztę dnia! Chociaż... Plan polegał też na znalezienia jakiegoś koszyka uplecionego z herbacianych pasków. Nie takich od herbaty, a smakujących jak herbatniki! Pozbiarał by sobie tam owocków na potem, zanurzając w czekoladzie i... W pewnym sensie mielibyśmy nasze CIASTKO KARMEL CZEKOLAAADE~!
Ale nie tak szybko... Bo według wszelakich mitów... Według wszystkich wierzeń... Kraina ta miała mieć rzeki miodu, czekolady i mleka! Zapewne nie ogarnąłby wszystkich 3 na raz wzrokiem, ale spróbuje znaleźć tę pierwszą, bo... Musi ją znaleźć! Obok niej... Obok tej miodowej, płynnej rozkoszy miała znajdować się trampolinowa dróżka z... Tęczowych galaretek! O tak... Dłuuuuga ścieżka mieniąca się barwami tęczy, a zarazem na tyle sprężysta by robić za trampolinę! Słabą bo słabą, ale... Jednak! Dodatkowo można było zasmakować zielonej - malinowej, żółtej - truskawkowej, czerwonej - bananowej, pomarańczowej - jagodowej, niebieskiej - gruszkowej i oczywiście fioletowej. Fioletowa o smaku... Brokułów. Dlatego tej nawet nie tykał. Bo jak legenda prawdziwa, to lepiej nie ryzykować! Gdzie miała prowadzić ta ścieżka? Ta droga?! Do zaginionej cukrowej osady, gdzie chatki były z piernika, polukrowane, a i jeszcze z innych łakoci. Normalnie architektura słodyczowa, a budynków mnoooogo. Od domków, czy szopek, po nawet wieeeeżowce! Ponoć... I właśnie sekret owego miejsca chciał zbadać zielonooki policjant. Kto wie?! Może dostałby awans, a może znalazłby podarek dla pewnej osóbki?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Rena


Rena


Liczba postów : 237
Dołączył/a : 02/01/2013

Festiwal Cieni - Karnawał - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Festiwal Cieni - Karnawał   Festiwal Cieni - Karnawał - Page 2 EmptySob Cze 22 2013, 14:52

Łiiiiii żółta ścieżka! Zawsze chciała po takiej iść, ale do tej pory mogła tylko pomarzyć i...właściwie jeśli dobrze się orientowała to tutaj również właśnie to robiła, ale chociaż 'zdarzenie' było urzeczywistnione! W dodatku dziewczyna nie natrafiła na żaden opór, więc owa sceneria zdawała się nadzwyczaj prawdziwa - a przynajmniej Raven głęboko w to wierzyła, chcąc pobawić się w krainie fantazji niczym dziecko w wesołym miasteczku. Huh...trzeba jednak przyznać, iż nie pomyślała, że jej hipciorożec może pachnieć nie najlepiej...Takie coś oczywiście jej nie odstraszyło, więc już po chwili, dzięki uprzejmości zwierzaczka, mogła cieszyć się podróżą na jego grzbiecie. Aczkolwiek w tejże chwili zaczęła sobie wyobrażać...drzewa cytrynowe wokół ścieżki! Głównie, dlatego, że przywoływała sobie w myślach zapach cytryn, który uwielbiała, więc i może zniweluje zapaszek hipciorożca?
W każdym razie trochę 'be', iż dróżka, którą już przeszli się rozpadała, ale dzielna pani policjantka wciąż wyobrażała sobie dalszą podróż, w której naturalnie pojawiała się żółta ścieżka z polankami. Wciąż jednak zastanawiała się na ile stać ten niezwykły pokój, gdzie marzenia się spełniają, więc, zwróciła wzrok na prawo, rysując sobie w główce - a tym samym uruchamiając kolejne wytwory wyobraźni - zwykłego, ale ruszającego się stracha na wróble, grającego w szachy ze strachliwym lwem...Czy się uda czy nie, Rencia chciała w końcu ujrzeć swe prawdziwe marzenie! Z tego też powodu skupiła swe myśli na wyglądzie komisariatu z Ery, gdzie pracowała. Niestety też uważała, iż budynek wymaga malowania, więc...trochę go 'upiększyła' dając mu ściany w kolorze tęczy, a obok drzwi, białe jednorożce powinny skubać zieloną trawę! No...jak się uda to oznaczało to koniec podróży żółtą ścieżka, która...właściwie cały czas wyobrażała ją sobie. Ba, nawet powinna prowadzić wprost do środka komisariatu!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t729-kuferek-reny#10167 https://ftpm.forumpolish.com/t553-rena-raven https://ftpm.forumpolish.com/t1370-dzienniczek-reny#20439
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Festiwal Cieni - Karnawał - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Festiwal Cieni - Karnawał   Festiwal Cieni - Karnawał - Page 2 EmptyNie Cze 23 2013, 23:16

MG

Keiko
Dwie rzeczy pomyślane przez ciebie stały się tak, jak sobie wyobraziłaś. Gryf skurczył się do rozmiarów, które mieściły się w pokoju a do tego był w stanie cię unieść na swoim grzbiecie. Jednocześnie, betonowe ściany opadły tak, jakby były wykonane z lekkiej tektury, którą w każdej chwili można było przewrócić. Twoim oczom ukazała się jasna i niczym nieograniczona przestrzeń - błękit nieba. Pogładziłaś gryfa, który odpowiedział na pieszczotę cichym mruknięciem, po czym ten wzbił się w przestworza. Lecieliście. Gdzie? Wiedział chyba tylko sam gryf. Skręcał w dziwnych momentach, jakby lecąc dawno wyznaczoną ścieżką, a wtedy twoim oczom ukazał się labirynt. Gryf wylądował miękko przy jego wejściu i zatrząsł łbem.

Miyu
Po krótkiej chwili poczułaś ciężar na szyi. Zaskoczona, dotknęłaś jej ręką, a tam, pod opuszkami, znajdował się piękny naszyjnik zrobiony z chłodnych kamieni. Spojrzała i zobaczyłaś przeźroczyste kryształki, które od razu zidentyfikowałaś jako diamenty. Czyżby... Ruszyłaś wyimaginowaną drogą, która w pewnej odległości od ciebie zaczęła znikać. Musiałaś sobie ją cały czas wyobrażać przed sobą, byś miała gdzie iść. I nagle obok pojawił się drogowskaz.
Finny - prawo
Sethor - lewo
Labirynt - dół
Finny
Króliczek zmienił barwę na czarną i zmienił się w puchatego stworka, który przycupnął na twoim ramieniu. Miło było poczuć jego ciepły ciężar. A później skoczyłeś, a pod tobą otworzyła się przepaść. Przez chwilę unosiłeś się w pustym i ciemnym bezkresie, ale zaraz twoja wyobraźnia zapełniła ja czekoladową zjeżdżalnią. Słodkości były wszędzie. Jechałeś, aż dojechałeś do wymarzonego jeziorka. Wymarzona kraina też była jak na wyciągniecie ręki. Ale... poczułeś niemiły ucisk w głowie, a obraz krainy się rozmywał. Pokazywały się inne, obce obrazy - las, a z lasu wyłaniała się czyjaś postać.
- Słodycze? Jezu, z roku na rok coraz głupsze osoby tu przychodzą - rzucił wyłaniający się z lasu chłopak, a ty czułeś, jak tracisz grunt pod nogami. Jego wyobraźnia przebijała twoją.

Rena
Powietrze wypełniło się zapachem trawy cytrynowej, umilając podróż. Nie zniwelował on całkowicie zapachu hipcia, ale przestał on być już taki nieprzyjemny. Strach i lew grający w szachy pojawili się jak na zawołanie, ale zniknęli wraz z dalszą podróżą. Droga się kończyła, a na jej końcu widać było komisariat policji, tak dobrze ci znany. Dojechałaś do końca i... budynek rozsypał się jak domek z kart, a w niewielkiej odległości stałą wachlująca się kobieta.
- Dziecko, nigdy cię nie nauczyli dobrego smaku? - zapytała z nieskrywanym obrzydzeniem, a hipciorożec zniknął, natomiast ty poczułaś mocny ucisk w głowie. Ktoś burzył twoją fantazję.


Czas odpisu: 27 czerwca, godzina 13
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Keiko


Keiko


Liczba postów : 285
Dołączył/a : 25/05/2013

Festiwal Cieni - Karnawał - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Festiwal Cieni - Karnawał   Festiwal Cieni - Karnawał - Page 2 EmptyPon Cze 24 2013, 00:18

Gryfek wydawał się być zadowolony, ale jakże mogło być inaczej mając tak wspaniałą, miłą i uczynną, a zarazem troskliwą panią? Teraz już bez przeszkód mógł sobie fruwać w powietrzu, szybować, cieszyć wolnością i życiem, które dała mu dziewczynka, mógł wykorzystać swoją naturę do granic możliwości. Co prawda, przez chwilę dziewczynie wydawało się jakby leciał on w jakimś konkretnym kierunku, nagłe skręty dziwiły nieco dziewczynę, lecz uznała ona, że może to jej własna wyobraźnia kierowała ruchami gryfa, a ten chcąc nie chcąc musiał reagować na wpływające na niego fale podświadomości dziewczynki, nad którymi nawet ona nie miała całkowitej kontroli. Podświadomość była w końcu tajemniczą, nie do końca zbadaną częścią umysłu, choć Keiko nie miała wątpliwości, że nawet w tym aspekcie była bardziej rozwinięta niż inni ludzie. Jej podświadomość musiała być epicka, do tego stopnia epicka, że teraz spokojnie radziła sobie z zarządzaniem trasą lotu jej wierzchowca i prowadziła go dokładnie tam, gdzie akurat wymagana była obecność młodej policjantki. Być może nawet w świecie wyobraźni czaili się jacyś kryminaliści, którzy potrzebowali zostać skutymi i odwiezionymi do wyimaginowanego więzienia? Na wszelki wypadek dziewczynka wyobraziła sobie zapas magicznych kajdanek, które miały momentalnie pomóc jej w razie potrzeby. Zaczynał się jej podobać cały ten motyw z wyobrażaniem sobie rzeczy. Może wizyta tutaj wcale nie była tak głupim pomysłem jak wcześniej myślała?

Jej gryfek, któremu mentalnie nadała już nawet imię Fryderyk, wylądował przed dziwnym budynkiem i jednoznacznie dał jej do zrozumienia, że to do tego miejsca prowadziło ją coś, nieważne już nawet czy była to jej podświadomość czy cokolwiek innego. Co miała znaleźć wewnątrz tego budynku? Nie miała pojęcia, ale wiedziała, że nie za bardzo chciała rozstawać się z Fryderykiem, którego zdążyła już nawet szczerze polubić. To było takie łatwe - rzeczy, które sama wymyśliła były idealne, dlatego od razu przypadały jej do gustu. Fryderyk był dokładnie taki! Dlatego dziewczynka znów pomyślała o zmianie wymiarów gryfka, tak by mógł zmieścić się do kieszonki dziewczynki na piersi, a potem miała zamiar ruszyć do środka budynku, oczywiście zachowują ostrożność i dokładnie przypatrując się budynkowi, który jednak nie był efektem jej wyobraźni, a przynajmniej nie tej świadomej partii... Na wszelki wypadek, lepiej było mieć oczy z tyłu głowy. Fryderyk mógł ją ewentualnie ostrzec w razie niebezpieczeństwa, dziewczynka bowiem wyobraziła sobie, że miał on wyostrzone zmysły i instynkt. Ciekawiło ją też czy cała ta wyobraźnia będzie tak samo działać wewnątrz tego budynku, który nie należał do jej domeny myślowej...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1012-dyspozycje-keiko#15089 https://ftpm.forumpolish.com/t1001-keiko-hikari https://ftpm.forumpolish.com/t2210-raporty-keiko-hikari#38757
Rena


Rena


Liczba postów : 237
Dołączył/a : 02/01/2013

Festiwal Cieni - Karnawał - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Festiwal Cieni - Karnawał   Festiwal Cieni - Karnawał - Page 2 EmptyWto Cze 25 2013, 10:11

Zapach cytryny naprawdę był odświeżający - przynajmniej dla młodej policjantki, która cieszyła się swą przejażdżką na hipciorożcu...powinna takiego do domu wziąć! Miałaby czym do pracy jeździć, a i pan kapitan również by mógł! W dodatku lew i strach na wróble, grający w szachy, tylko umilili czas rudowłosej, z której twarzyczki uśmiech nie zniknął nawet na małą chwilkę. Co prawda szybko zniknęli, ale już zaczęła się do tego przyzwyczajać...a może powinna ich wziąć ze sobą?
Niestety na takie rozmyślenia było za późno, gdy w końcu ukazała się jej oczkom, upiększona siedziba policji w Erze! Ależ byłą podekscytowana by wbiegnąć do środka i wyobrazić sobie swe marzenie w postaci dumy Lava! Tym bardziej była zaskoczona, gdy budynek się rozpadł, a na jego miejscu pojawiła się jakaś baba, przez którą i hipciorożec zniknął! No co za zbrodniarka!
- A ciebie nie nauczyli, że nie przerywa się w cudzych marzeniach? - odpowiedziała równie 'miło', po czym się uśmiechnęła szeroko - Nie masz własnych marzeń, że wtrącasz się w moje?
Jej uśmiech był taki jak zawsze - wesoły, energiczny i nie było w nim...teoretycznie nie było w nim ani grama złośliwości. No, ale cóż...troszeczku była zła, ze ktoś jej przerwał nim dotarła do tego czego naprawdę chciała! Kto tak robi?! Tylko ludzie, którzy nie potrafią marzyć - ciekawskie osobniki, łaknące tego co mają inny.
Swoją drogą jakby się tak zastanowić to w dzieciństwie Rena była wychowywana na damę i sporo czasu spędziła w bogatym domu, gdzie próbowano wpajać jej zasady dobrego smaku, wychowania itp. Tym bardziej, więc nie miała zamiaru do tego wracać, żyjąc teraz tylko i wyłącznie swoim życiem - nikt jej nie będzie narzucał co ma robić i jak myśleć. No...nikt prócz pana kapitana, ale on jest wyjątkiem, który potwierdza regułę.
W każdym razie po swej wypowiedzi, postanowiła nie oddawać swego umysłu! Co prawda nie wiedziała kim jest ta kobieta i czego chce, ale musiała sprawdzić czy kontroluje jeszcze owy 'pokój'. Z tego powodu pomyślała o drzewie cytrynowym, który usadowiła myślami na prawo od siebie.
- Toooo...kim jesteś i co tu robisz?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t729-kuferek-reny#10167 https://ftpm.forumpolish.com/t553-rena-raven https://ftpm.forumpolish.com/t1370-dzienniczek-reny#20439
Miyu


Miyu


Liczba postów : 396
Dołączył/a : 04/10/2012

Festiwal Cieni - Karnawał - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Festiwal Cieni - Karnawał   Festiwal Cieni - Karnawał - Page 2 EmptyWto Cze 25 2013, 21:51

Poczuła coś dziwnego na szyi, kiedy zaczęła ja dotykać okazało się, że otrzymała naszyjnik i to nie byle jaki! Chyba nawet zakocha się w tym miejscu, może mogłaby dostać jeszcze kawałek jakiegoś ciasta? nagle nabrała ochotę na coś słodkiego. Poza tym zobaczyła również 3 znaki. 
-Finny? Seth? - zatrzymała się na chwilę i myślała nad tym czy jednak udać się do tych osóbek. Imion w ogóle nie kojarzy, mogą się okazać straszni czy coś. Zresztą z mocą wyobraźni powinna sama sobie poradzić w labiryncie i jakby co ma jeszcze Dokeshi, z którą nigdy się nie rozstaje! Dlatego olała znaki, które wskazywały drogę do osóbek i poszła tam gdzie czekał labirynt. Już nie mogła się doczekać jak będzie wyglądał. Nie zapominając oczywiście i myśleniu cały czas o drodze bo inaczej spadła by zapewne w tą przepaść. Ciekawe co by się stało gdyby tam spadła? Odpadłaby z całej zabawy i po prostu opuściła magiczny namiot? Oj.. nie chce na to pozwolić. Chce się przekonać, czy naprawdę na końcu spełni się jej marzenie. Chociaż nie była przekonana czy chce, ale jednak ciekawość wzięła górę. Jak tylko o tym myślała to na jej twarzy pojawiły się rumieńce.
Powrót do góry Go down
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Festiwal Cieni - Karnawał - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Festiwal Cieni - Karnawał   Festiwal Cieni - Karnawał - Page 2 EmptySro Cze 26 2013, 13:24

Zjeżdżalnia! Czyżby jednak to miało sens? Jeśli tak to powinien teraz poskakać po galaretce, ale... Ból w głowie... Ugh... Znowu dziwne wrażenie, które do najprzyjemniejszych nie należało, ot co! Jeszcze, że co ten ktoś powiedział i... Chwila?! Skąd on się tu wziął! - przemknęło przez myśli blondaska.
- K-kim jesteś? I czemu ot tak sobie tutaj wchodzisz?! - spytał się, przyglądając się obcemu i słuchając go, co zbytnio mu się nie podobało i pewnie skomentowałby ową wypowiedź od razu, gdyby nie musiał odzyskiwać zachwianej równowagi, ale... Stabilny grunt powinien jakiś być, prawda?! Jak nie stabilny to chociaż miękka poduszka w której siądzie, albo... Piknikowy kocyk! Tak! Płaska powierzchnia na wzgórzu z rozłożonym kocem! Czerwono kocyk w białą kratkę z sporym koszykiem z... Zgrozo, ale kanapkami! Najlepiej się nadawały, jak i jeszcze jakieś butelki z mlekiem, lemoniadą, czy termosem z herbatą bądź czekoladą! Samo wzniesienie zaś pewnie i dwóch metrów by nie miało, a z metr i tyle... Ot pagórek, pokazujący, iż to on dowodzi w jego wyobraźni! - Wcale nie głupi... Po prostu ten... Głodni, no! To jest ja jestem głodny, o! A pan czego szuka? - spytał się i jeśli miał jakąś kanapkę czy coś, rzucając mu pod nogi, bo może też głodować, ale ta by wyglądała normalnie ale miała be smak. Bo przecież przepysznej by się nie pozbył, prawda?! Zapewne jakaś uber pikantna i do tego jeszcze kwaśna! Takie dziwne combo, które wygląda normalnie a smakuje inaczej. Ile razy to już wyglądał takie rzeczy dziwaczne... Na przykład lody o smaku chili! Ktoś to w ogóle je?! Co więcej brakło mu teraz czegoś! Czegoś na...
DESER! Na przykład przerwa w pracy to taka lodóweczka niczym z reklamy, która spadłaby na obcego! Kinder mleczne kanapki w środku! Bo... Bo przecież są pyszne! Ewentualnie, by nie krzywdzić niedobrego psującego marzenia ludzika to stworzyć tam jakieś agresywne żelkowe zwierzątka! Takie dłuuugie węże z super wytrzymałych elastycznych żelków i by go oplątały! Nie? Zabawne, prawda? To powinno go zdekoncentrować, a jak nadal za mało... Chłopaczek pomyśli o jakimś pistolecie na wodę i spróbuje strzelić nieznajomemu w twarz! Albo... Nie wodę! Czekoladę, czy mleko! Pyszniejsze!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Sethor Fiberos




Liczba postów : 289
Dołączył/a : 17/11/2012
Skąd : Poznań

Festiwal Cieni - Karnawał - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Festiwal Cieni - Karnawał   Festiwal Cieni - Karnawał - Page 2 EmptySro Cze 26 2013, 13:33

Siła wyobraźni jest tu większa, niż w normalnym świecie... Seth postanowił, wyobrazić sobie najpierw kabanosa, a gdy to się uda i po jego skonsumowaniu, lodówkę, prowadzącą na zewnątrz tego małego pomieszczenia. W wyobrażeniu, lodówka ta miała w środku posiadać liczne półki z pysznym jedzeniem, ale być jednak jedynie przejściem z dala od tego pomieszczenia. W sumie dziura w betonie byłaby tak samo odpowiednia jak lodówka, więc jeśli nie uda mu się wytworzyć tegoż urządzenia, próbuje wyobrazić sobie dziurę, za którą byłaby betonowa ścieżka, prowadząca donikąd, a zarazem dokądś. Nawet sam jej twórca by nie wiedział, dokąd prowadzi, ale to nie było przecież ważne. Może sobie wyobrazić jakieś miejsce.
-Hmm... wyobraźnia to coś genialnego, a świat, w którym ma ona moc jest piękny...- pomyślał Sethor. Miał jednak nadzieję, że stwarzanie czegokolwiek za pomocą wyobraźni nie odciśnie na użytkowniku jakiegoś trwałego piętna. W końcu, w normalnym świecie nie było takiej możliwości.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t364-lokata-sethora https://ftpm.forumpolish.com/t356-sethor-fiberos https://ftpm.forumpolish.com/t678-sethor-i-jego-pierdolki
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Festiwal Cieni - Karnawał - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Festiwal Cieni - Karnawał   Festiwal Cieni - Karnawał - Page 2 EmptyPią Cze 28 2013, 19:16

MG

Keiko
Spokojnie wylądowałaś i ruszyłaś wgłąb labiryntu, razem z gryfem w kieszonce, który tylko cichutko zapiszczał, gdy go tam wkładałaś. Czy to był ten, o którym tak trąbiono? Sprawdziłaś jeszcze zapas kajdanek, po czym nieco śmielej zaczęłaś chodzić między żywopłotami. Gdzie prowadziły? Kto to wiedział. W każdym razie szłaś coraz bardziej wgłąb tego tajemniczego miejsca. Z każdym krokiem robiło się coraz zimniej i ciemniej.
Nagle zza zakrętu wyłoniła się oszpecona postać - prawie łysa czaszka z trzema włoskami, podkrążone oczy, zielonkawa skóra, przebyty na wylot policzek. Kiedyś może była to kobieta... W sukience... Chyba. Brakowało jej jednej ręki.
- Och, skarbeńku! Dobrze cie znowu widzieć~! - powiedziała zachrypniętym głosem w twoją stronę.

Rena
Drzewo po twojej prawej utrzymało się przez chwilę, po czym znowu zniknęło, rozproszone przez kobietę. Ta tylko westchnęła teatralnie.
- Naprawdę, tak ciężko o dobrych przeciwników... - mruknęła, po czym wymierzyła w ciepie palcem, z którego wystrzelił jasny promień, mijając cię zaledwie o milimetry. - Tu nie chodzi o marzenia czy nie. W tym świecie można wszystko! A pozbycie się przeciwników to też część zabawy.
Poczułaś, jak zaczynasz spadać. Droga się rozpadła?

Miyu
Droga zaczęła prowadzić w dół, bo doprowadzić cię do Labiryntu. I po pewnym czasie pojawił się on przed tobą. Wysokie żywopłoty i ozdobne wejście uplecione z róż. Obok znajdowała się kolejna tabliczka, na pewno nie wymyślona przez ciebie.
Witamy w Labiryncie. Tu spotykają się wszystkie drogi.

Czyżbyś dobrze trafiła?

Finny
Zacząłeś ratować swoją pozycję i znalazłeś się na wzgórzu z koszykiem piknikowym, z czego po chwili został jedynie kocyk unoszący się w powietrzu i kosz z jedzeniem. A utrzymanie tego stanu wymagało trochę wysiłku, bo mężczyzna bardzo chciał się pozbyć tych elementów z twojej fantazji. Głód jednak był silniejszy! Mimo to było to nieco męczące.
- Ja chcę się tylko zabawić - rzucił do ciebie z niebezpiecznym uśmiechem, a tuż za tobą rozległ się świst. Uniknąłeś uderzenia halabardą w plecy, spadając z kocyka. - Więc, jak, maluchu, zabawimy się?

Sethor
Kabanos, lodówka, przejście do innego świata! Witamy w Nar... A nie, to nie ta bajka... W każdym razie lodówka zaprowadziła cię do betonowej drogi a stamtąd do... nicości. W którą stronę pójść? W każdą? Może w żadna? Decyzja należała do ciebie. Stałeś na skraju otchłani bez dna.


Czas na odpis: 2 lipca, godzina 14
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Sponsored content





Festiwal Cieni - Karnawał - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Festiwal Cieni - Karnawał   Festiwal Cieni - Karnawał - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
Festiwal Cieni - Karnawał
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 4Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4  Next
 Similar topics
-
» Festiwal Cieni - Karnawał: ochrona
» Festiwal Cieni - Teatr Cieni
» Festiwal Cieni
» Festiwal Cieni - Noc Lampionów
» Festiwal cieni - Lacryma

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.