HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Polanka przed stadionem - Page 3




 

Share
 

 Polanka przed stadionem

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4  Next
AutorWiadomość
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Polanka przed stadionem - Page 3 Empty
PisanieTemat: Polanka przed stadionem   Polanka przed stadionem - Page 3 EmptyWto Lis 12 2013, 02:44

First topic message reminder :

Ot mały kawałek gruntu, tuż za stadionem, gdyby jakiś kibic chciał wyjść na fajka, to było to wręcz idealne do tego miejsce. Chociaż mówili na to polanka, miejsce to było betonowe, z kilkoma ławkami i otoczone drucianym płotem.
~~

Niby było paru gości na fajku, ale starczył jeden rzut oka na minę Gumisia by fajki zgasić i się ulotnić. Gumiś zaś bez słowa postawił Yugatę na ziemi i... i właściwie stał. Nie wiedział co ma teraz powiedzieć, nie wiedział co zrobić. I pewnie stałby jak dupa dalej, ale coś go podkusiło by ją przytulić. Może ją skrzywdził ale... naprawdę chciał jej teraz pomóc. Wyciągnął więc niepewnie dłonie i spróbował przyciągnąć ją, delikatnie, do siebie. Jeśli się nie opierała, to przytuli ją mocno, głaszcząc po głowie i nic nie mówiąc. I tak nie wiedziałby co ma teraz powiedzieć, teraz mógł tylko tak stać i ją przytulać. Jeśli jednak się od niego odsunie, to nie będzie robił nic na siłę, będzie tylko stał i czekał na wyrok... co zresztą będzie robił, nawet jeśli ją przytuli.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545

AutorWiadomość
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Polanka przed stadionem - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Polanka przed stadionem   Polanka przed stadionem - Page 3 EmptyCzw Lis 21 2013, 14:36

Może było miło i wesoło teraz, ale nie wątpliwie ciężki całun kiedyś opadnie na Fiore. Alchemicy, ta cała inkwizycja czy wampiry... to wszystko było zagrożeniem, ale zagrożeniem z zewnątrz. Tym czasem prawdziwe zagrożenie czaiło się w strukturze działania samego państwa. Gildie... kiedyś dojdzie do walk, to nie ulegało wątpliwości. Obecnie rządzący byli... opieszali. Gnuśni. Popadli w marazm co może doprowadzić do upadku nie tylko ich ale gildii, starczy jedna iskra... Dlatego władza powinna zostać przekazana w ręce kogoś kto lepiej się do tego nadawał. Oh, osobiście nie uważał się za dobrego szefa czy coś. Ale gildią taką jak Grimoire Heart byłby w stanie władać.-Przejąć... tak, to mój cel, odkąd dołączyłem do tej gildii. Ale by go dokonać muszę się stać jeszcze, jeszcze silniejszy. No i będę potrzebował ludzi, którzy pomogą zmienić mi ten świat... i jakiego idiotę któremu się nudzi w życiu i chciałby zostać szefem rady...-Dorzucił ostatnie po cichu, bo naprawdę władać radą magów? To trzeba jednak desperatem być.-Ja po prostu chcę móc bronić ich wszystkich. Jeśli wywrócimy kraj do góry nogami i ustawimy u władzy zaufanych ludzi, silnych i charyzmatycznych, wszystkim będzie lepiej, nawet jeśli na chwilę zapanuje chaos.-Może się mylił, może nie. Może to po prostu ta adrenalina, związana z wielkimi i niebezpiecznymi planami. A może naprawdę chciał zapewnić ochronę i szczęście swoim towarzyszom? Dać im więcej wolności i swobody. Jednego był pewien, władza go nie zaślepiała, władać chciał jedynie GH, nic więcej go nie interesowało. Ani Fiore, ani tym bardziej świat, bo władza, była upierdliwa...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Yugata


Yugata


Liczba postów : 558
Dołączył/a : 11/11/2012
Skąd : To nie ma znaczenia, skoro miejsce, z którego pochodzi, już nie istnieje

Polanka przed stadionem - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Polanka przed stadionem   Polanka przed stadionem - Page 3 EmptyCzw Lis 21 2013, 19:00

Dziewczyna dalej wbijała świdrujące spojrzenie w Gumisia i milczała. Nie pojmowała jego toku myślenia. Nie rozumiała jego motywów. Skoro nie chciał władzy, to czego? Po co to wszystko? Dla jakich ideałów chciał walczyć? Może dla samej walki?
Wtedy dodał tych kilka słów. Ja po prostu chcę móc bronić ich wszystkich.
- Kogo chcesz bronić? - odpaliła od razu, nie zastanawiając się nad tym, co mówi. Chciał bronić swoich przyjaciół z gildii? A może po prostu wszystkich ludzi? Yugata nie wierzyła w to drugie. Taka osoba wstępuje nie do mrocznej gildii, a do policji. Dlatego tak się zaskoczyła słysząc mężczyznę.
I płynnie przeszedł do mówienia w liczbie mnogiej. My. Jakby już ją wcielił do swojego planu. Białowłosa zastanowiła się. A czy przypadkiem całkowicie go nie popierała? Tylko, kogo ona chciała bronić. Swoich nakama z gildii. Sprawiedliwości. Dlaczego? Tego nie wiedziała. Inni ludzie też mimo wszystko nie byli jej obojętni. Właśnie z tego powodu tak bardzo pragnęła siły - wiedziała, że ani Rada, ani Policja nie zapewnią jej bezpieczeństwa takiego, jak by chciała. Ale żeby od razu dopuszczać się do rewolucji?
Jednak nie mogła zaprzeczyć, że cała ta wizja wywołała u niej dreszczyk podniecenia. Siłą woli powstrzymywała się, by się nie uśmiechnąć. Brzmiało interesująco, ale nadal za mało wiedziała, by przyłożyć do tego rękę.
- To co proponujesz? - zagaiła, jak gdyby nigdy nic. Miała nadzieję, że nie chodziło o żadne ataki terrorystyczne, eliminowanie mistrzów gildii, wyrzynanie się nawzajem. Bo nie była jeszcze gotowa, by wyrzec się swojej gildii. Była przywiązana do Fairy Tail i przędzej sama skoczyłaby w przepaść, niż skrzywdziła któregoś ze swoich towarzyszy. Nie potrzebowała władzy, nie chciała jej. Nie byłaby dobra w rozporządzaniu. Chciała tylko bezpieczeństwa dla siebie i swoich bliskich, a Radzie nie ufała na tyle, by jej to powierzyć. Jednak wszczynanie z tego powodu krwawego buntu byłoby przesadą. Owszem, wiedziała, że nie obyłoby się bez ofiar. Ale jeśli to miał być terror... Wolała podziękować.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4691-pokaz-kotku-co-masz-w-srodku#97803 https://ftpm.forumpolish.com/t4653-yukitora-yugata https://ftpm.forumpolish.com/t913-takie-tam#13434
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Polanka przed stadionem - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Polanka przed stadionem   Polanka przed stadionem - Page 3 EmptyCzw Lis 21 2013, 21:34

Przerażała go nieco ewolucja jego własnych planów ale co w tym złego? To mogło być ciekawe mogło... mogło się udać. Warto być głupcem i żyć marzeniami, zwłaszcza jeśli sprawiało to przyjemność. Kogo chciał bronić... właśnie kogo...?-Ludzi z GH... przyjaciół... rodzinę... tych którzy nie potrafią obronić się sami...-Zaskakujące prawda? Niby był z GH, a bronić zamierzał wielu.-Oczywiście nie jestem miłym gościem, który wstawia się za każdego człowieka. Nie jestem też sprawiedliwy czy specjalnie honorowy po prostu... chcę móc obronić tych, których mam ochotę obronić. I móc nie pomagać tym, którym pomocy nieść nie chcę. Chcę być wolny i mieć wolność wyboru, tego niestety prawo mi nie da, a nawet gildia w pewien sposób ogranicza. Ale jeśli zostałbym mistrzem nielegalnej gildii... wtedy mógłbym bronić każdego kogo zechcę.-O tak, mniej więcej tak to widział. Trochę niesprawiedliwe i egoistyczne, ale w końcu był tym złym. Na dodatek nie każdy kto pomoc powinien otrzymać, na nią zasługuje. I to też nie pasowało Gumisiowi. Niby mroczna gildia była ok, ale czy gdyby doszło do walki z FT, mógłby nazywać się jeszcze członkiem GH i bronić np. Yugaty? Dlatego musiał zostać mistrzem Grimoire Heart. Ewentualnie samotnikiem, ale tak, trudniej byłoby mu bronić tych wszystkich których by chciał. Potrząsnął głową. To było zbyt skomplikowane. Czasem należy kierować się po prostu sercem i przeczuciem a nie myślami, a coś wewnątrz Gumisia kazało mu właśnie tak postępować i nie zamierzał zastanawiać się nad tym co dokładnie. Psychologiem nie był. Kiedy usłyszał pytanie dziewczyny, zdziwił się. Może faktycznie wcześniej mówił "My", ale bynajmniej miał na myśli siebie i swoich sojuszników przyszłych, ale, czy Yugi mogła kiedyś takim sojusznikiem zostać? Czy, chciałaby? Wzruszył ramionami.-Przede wszystkim zebrać niewielką grupkę magów. I to nie byle jakich magów. Silnych, o odpowiednich ideałach. A następnie... chyba wpierw rosnąć w siłę i zdobywać renomę. Nie zamierzam w te walki wciągać nikogo ponad te... 5? 10? osób? Dlatego to musi być elita. Albo raczej - przyszła elita. By nie wciągać w to innych ludzi i uniknąć zbędnych ofiar. By samemu rozprawić się z całym światem i obronić tych którzy się sami nie obronią... taka grupa ludzi, która przyjmie miano czarnych charakterów, by rozprawić się ze złym systemem... wybacz, nie jestem zbyt dobry w tego typu gadkach. Chyba jednak łatwiej idzie mi obrażanie przeciwnika a potem zmienianie jego twarzy w kisiel...-Podrapał się z zakłopotaniem po głowie. Wiedział co chce powiedzieć, wiedział o czym myślał, ale ciężko było mu to ubrać w słowa.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Yugata


Yugata


Liczba postów : 558
Dołączył/a : 11/11/2012
Skąd : To nie ma znaczenia, skoro miejsce, z którego pochodzi, już nie istnieje

Polanka przed stadionem - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Polanka przed stadionem   Polanka przed stadionem - Page 3 EmptyCzw Lis 21 2013, 22:45

Ludzi z gildii, przyjaciół i rodzinę - Yugata już dawno przestała to rozróżniać. Trochę smutne. Nie miała nikogo poza gildią, a przyjaciele często zachowywali się nieco bardziej jak rodzina. Z resztą, czy przyjaciel nie był rodziną? Lub im był lepszym przyjacielem, tym bardzej zbliżał się do bycia członkiem rodziny, a członek rodziny niekoniecznie musiał być bratnią duszą. Dziewczyna teraz już nie potrafiła powiedzieć, ilu miała przyjaciół, ani jak dużą rodzinę. Bo biologiczną straciła dawno temu...
- Ale Rada musi chronić wszystkich. Teraz nie chroni nikogo. Jeśli jednak już kogoś posadzisz na tym stołku, będzie musiał być sprawiedliwy, będzie musiał strzec każdego dobrego obywatela - powiedziała powoli. Jej też nie uśmiechało się bronienie każdego z osobna, więc wersja z luźną drużyną była okej, dopóki idea się nie rozrastała. Akurat prawo powinno być sprawiedliwe i równe, dotyczące każdego, by nie panował chaos.
Białowłosa całkowicie rozumiała mężczyznę. Też bywała egoistyczna i niesprawiedliwa. A niesprawiedliwa dlatego, że zwykle patrzyła na wszystko subiektywnie, choć w razie potrzeby i obiektywizmu jej nie brakowało. I również nie chciała niańczyć wszystkich, a już na pewno nie tych, którzy na to nie zasługiwali.
A więc rozwiązaniem była niewielka organizacja. Mogła się spodziewać. Ale kto miałby w niej być? Yukitora zastanawiała się nad tą kwestią, ale jeszcze nie zamierzała o to pytać. Nie powinna, przynajmniej na razie.
Dziewczyna pokręciła powoli głową.
- Spokojnie, rozumiem. To tylko przypomina mi trochę takich bohaterów, urban legends - uśmiechnęła się. - Ale... Chodzi o to, aby zniszczyć system, czy zniszczyć i stworzyć lepszy?
Każdy wie, że niszczenie, to podstawowy element tworzenia. Jednak czy mieli po prostu namieszać, czy sprawić, aby było lepiej? Jak również Yukitora niekoniecznie pojmowała kogo przed czym chronić. Wiedziała, że chodzi o problemy wewnętrzne, ale zbyt była zajęta sobą, aby stwierdzić, kto tak naprawdę jest wrogiem ludzi. Nie wrogiem Wróżek, Demonów, ani w ogóle gildii, ale całego społeczeństwa. Niestety przy takich działaniach było stracić głowę i zgubić nadrzędny cel, początkowe ideały. Skończyć w wirze adrenaliny i walk. Dlatego z samego początku należało mieć określone granice. Jeśli Gumiś miał już taki pomysł, białowłosa czuła się w dziwnym obowiązku podania mu pomocnej dłoni w dopracowywaniu go lub wybicia mu go z głowy, jeśli będzie niebezpieczny lub głupi.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4691-pokaz-kotku-co-masz-w-srodku#97803 https://ftpm.forumpolish.com/t4653-yukitora-yugata https://ftpm.forumpolish.com/t913-takie-tam#13434
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Polanka przed stadionem - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Polanka przed stadionem   Polanka przed stadionem - Page 3 EmptyCzw Lis 21 2013, 23:00

Czuł się powoli nie na miejscu i nie w swojej roli. Czy nadawał się na kogoś, kto miał walczyć z całym światem? Bo właściwie na coś w tym stylu się porywał. Wybitne jednostki które nie były trybikami błędnego systemu zawsze ściągały na siebie gniew wszystkich, nie tylko tych dobrych. Wbrew pozorom bowiem, nawet ci źli często, byli częściami błędnego systemu.-O tak, rada zdecydowanie musi chronić każdego. Dlatego trzeba jedynie dopilnować by na tym stanowisku znalazła się dobra osoba... i dlatego właśnie nie widzę w tej roli siebie. Zresztą, nie nadawałbym się do pracy za biurkiem.-Wzruszył ramionami. On nie był tym dobrym i tyle. Dla świata był zły, bo nie ważne jaki system ustanowią tak już będzie. Ale to nie zmieniało faktu że ten system był zły. System w którym rada nic nie robi, a nad gildiami piecze stanowią jednostki słabe...-Samo niszczenie nie ma sensu. Wprowadzi chaos i anarchię. Po prostu, potrzeba nam silniejszych przywódców. Którzy będą w stanie obronić swoich podopiecznych. Potrzeba, zmian na lepsze.-Ot co, właśnie tak. Sam zamierzał objąć władzę nad GH. Potrzebował jednak więcej ludzi, potrzebował tych kilku rąk do pomocy...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Yugata


Yugata


Liczba postów : 558
Dołączył/a : 11/11/2012
Skąd : To nie ma znaczenia, skoro miejsce, z którego pochodzi, już nie istnieje

Polanka przed stadionem - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Polanka przed stadionem   Polanka przed stadionem - Page 3 EmptyCzw Lis 21 2013, 23:27

Zaśmiała się cicho. Gumiś ZDECYDOWANIE się nie nadawał na takie odpowiedzialne stanowisko. Przynajmniej zdawał sobie z tego sprawę. Źle by było, jakby zapierał się, że byłby doskonałym przywódcą.
- Polecam zacząć od znalezienia osoby, która byłaby gotowa objąć tę posadę - uśmiechnęła się delikatnie. Skoro to był cel główny, powinno się zacząć przygotowania do niego jako pierwsze. Potem zebrać drużynę. I skupić na zdobywaniu szacunku i rozgłosu, jakiejś reputacji. Wymuszać na społeczeństwie, by sobie wyrobiło o nich jakieś zdanie.
Yugata zagwizdała. Potrzeba zmian na lepsze.
- Te słowa były właściwie chyba ostatnimi, jakie spodziewałabym się usłyszeć z twoich ust.
Uśmiechnęła się do niego szeroko i rozprostowała nogi. Znowy zakręciła na palcu kosmyk włosów.
- Niemniej, ten plan nie jest zły. Może jeszcze trochę niedopracowany i niemal niemożliwy do wykonania, ale... Ma sens.
Rzuciłaby, że w to wchodzi, jednak... Po pierwsze, nie ładnie to tak się było bratać z mroczną gildią. No, tyle że te ideały wychodziły poza ramy gildii, więc była to jedynie słaba bariera w umyśle dziewczyny, która runęła bardzo łątwo, jednak pozostało delikatne ukłucie poczucia winy. Poza tym, nie wiedziała, czy to tak zgrabnie było się wpierniczać do cudzego planu na zmienienie świata. Ona zbyt bardzo bała się porzucić swoją gildię, by na to wpaść. Ale kiedy tak na to patrzyła, ten pomysł był czymś, do czego przyłożyłaby rękę. Nie tylko po to, aby poczuć trochę adrenaliny, wdać się w coś niebezpiecznego. Po prostu czuła, gdzieś w środku, że na prawdę jest to postępowanie na korzyść innych. Że otwiera szersze perspektywy. I że prowadzi do większej wolności. A nie było wartości, którą Smocza Zabójczyni ceniłaby bardziej niż wolność.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4691-pokaz-kotku-co-masz-w-srodku#97803 https://ftpm.forumpolish.com/t4653-yukitora-yugata https://ftpm.forumpolish.com/t913-takie-tam#13434
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Polanka przed stadionem - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Polanka przed stadionem   Polanka przed stadionem - Page 3 EmptyPią Lis 22 2013, 00:12

Ha rozmyślanie nad epickimi planami zmiany świata, nie przeszkodziły Gumisiowi zaobserwować uroczego śmiechu Yukitory, który uroczy oczywiście był. No i Yugata wyciągnęła dość logiczny wniosek, kurcze.-Może ty?-Uniósł brew a po chwili parsknął śmiechem. Dziewczyna była zbyt podobna do niego i wiedział dobrze że też nie widzi siebie za biurkiem. Bo czy się nadawała... nie wyrokował.-W każdym razie na pewno znajdziemy odpowiednią osobę, nim urośniemy w siłę.-Tak, tak zapewne się stanie. A cóż, zebrać grupkę napaleńców, niebojących się wyzwań i chcących urosnąć w siłę i tak mogło być zabawne. Taki klub, poza szkolny... tylko że ten byłby poza gildyjny. Spojrzał na nią.-Uwierz mi że mnie też czasem zaskakuje to, co mówię lub myślę.-Bo tak było, zresztą, coraz częściej. Sam nie wiedział dlaczego ale cóż... może hormony czy coś? Ale okres buntu już chyba miał... może to... KRYZYS WIEKU ŚREDNIEGO!? Nie... to nie może być prawda, jeszcze za wcześnie.-Cieszę się że się podoba-Powiedział na chwilę i zamilkł patrząc w ziemię, by po chwili podjąć niepewnie, cicho i powoli...-Może... ewentualnie... gdybyś akurat nie miała co robić i takie tam... chciałabyś może zostać częścią tego planu?-Spojrzał na nią, po czym szybko odwrócił głowę. Pewnie odmówi.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Yugata


Yugata


Liczba postów : 558
Dołączył/a : 11/11/2012
Skąd : To nie ma znaczenia, skoro miejsce, z którego pochodzi, już nie istnieje

Polanka przed stadionem - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Polanka przed stadionem   Polanka przed stadionem - Page 3 EmptyPią Lis 22 2013, 01:24

Yugata zaśmiała się razem z Gumisiem z jego żartu. No tak, widać nie tylko ona tu kogoś poznała. Oczywiście, że nie uśmiechało jej się kierowanie czymkolwiek, a już z pewnością nie zza biurka. Zwłaszcza, że jej odpowiedzialność i zorganizowanie pozostawiały wiele do życzenia i nie zamierzała się nimi popisywać.
Pokiwała głową. Osoba rzeczywiście powinna być odpowiednia, bo potem będzie od niej zależało całe powodzenie planu. Co z tego, że na stołku zdołają kogoś posadzić, jak ten ktoś kompletnie wszystko spartaczy, a dobra robota grupy pójdzie na marne?
- Nie dziwię się - uśmiechnęła się odrobinę kwaśno. Samej też nieraz zdarzyło się nie rozpoznawać własnych słów. Najczęściej dotyczyło to bycie miłym lub nie, dla nowo poznanych osób. Z resztą nie tylko dla nic. Ale w jej przypadku to raczej nie był kryzys wieku średniego, więc Yugi wątpiła w tę opcję.
- Ty żartujesz, prawda? - odpowiedziała, mrugając z zaskoczenia. - Za kogo ty mnie masz?
W jej głosie pobrzmiewało oburzenie. Ale na szczęście nie z powodu brakiem aprobaty dla pomysłu.
- Oczywiście, że się piszę - wyszczerzyła się rozbrajająco. - Nie mów, że we mnie choć przez chwilę wątpiłeś.
Zmarszczyła groźnie brwi, zakładając ręce pod boki, jednak po chwili parsknęła śmiechem. To była dla niej propozycja nie do odrzucenia. Wręcz czekała, aż o to zapyta. I już nie mogła usiedzieć z ciekawości, jak to będzie dalej, kto jeszcze będzie wraz z nimi maczał w tym palce.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4691-pokaz-kotku-co-masz-w-srodku#97803 https://ftpm.forumpolish.com/t4653-yukitora-yugata https://ftpm.forumpolish.com/t913-takie-tam#13434
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Polanka przed stadionem - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Polanka przed stadionem   Polanka przed stadionem - Page 3 EmptyPią Lis 22 2013, 13:42

No i się nie pomylił! Ten gniewny pomruk w jej głosie jasno sugerował jak bardzo nie podoba jej się pomysł Gumisia. Było siedzieć cicho a nie wyskakiwać jak Vinc z konopi. Zaraz jednak dokończyła rozpoczętą myśl a Gumiś odwrócił głowę w jej stronę, łypiąc na nią, jakby nie do końca zrozumiał ten werbalny przekaz.-No... tak jakby..-Podrapał się po głowie.-Właśnie członek nielegalnej gildii zaproponował ci udział w szalonym i nie do końca legalnym planie. Mimo twojego charakteru ciężko oczekiwać zgody...-Powiedział niemrawo, w każdym razie zaraz uśmiechnął się do Yugi.-W każdym razie witam na pokładzie, śnieżny tygrysie.-Ah taka tam gra słów.-Więc jest nas dwójka... ale mamy czas by znaleźć odpowiednie osoby i wszystko zaplanować... sadzę że kiedy wpadnę do tego waszego Fairy hills, to sobie wszystko omówimy na spokojnie. Czy coś... albo spotkamy się gdzieś indziej... tak... w kinie... na kolacji... coś ten...-Z każdym słowem coraz bardziej tracił na pewności siebie i animuszu, coraz bardziej wyobrażając sobie spotkanie z Yugitorą. Bo to nie była randka, tylko spotkanie w interesach, ha.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Yugata


Yugata


Liczba postów : 558
Dołączył/a : 11/11/2012
Skąd : To nie ma znaczenia, skoro miejsce, z którego pochodzi, już nie istnieje

Polanka przed stadionem - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Polanka przed stadionem   Polanka przed stadionem - Page 3 EmptyNie Lis 24 2013, 00:52

Yugi zamrugała. Tak, właśnie członek nielegalnej gildii zaproponował jej udział w szalonym i ZDECYDOWANIE nielegalnym planie. A ona się zgodziła. I jakoś nie czuła z tego powodu skruchy. Nie czuła się, jakby zdradzała własną gildię, czy coś. No bo nie zdradza, no nie? To, że robi nielegalne rzeczy, lub raczej zamierza je robić, nie znaczy, że przynosi hańbę Wróżkom, prawda? Potrząsnęła lekko głową chcąc odpędzić natrętne myśli. Nie miała ochoty się rozwodzić nad tym, czy robi dobrze, czy źle. Ale w tej chwili uważała to, co robiła za słuszne.
- Jasne - uśmiechnęła się. - Wpadaj kiedy chcesz.
No i potem wspomniał coś jeszcze o kinie, o kolacji... Białowłosa zarumieniła się mimowolnie. Czemu brzmiał tak dziwnie poważnie i... I... I w ogóle! To przecież miało być tylko spotkanie w interesach, tak?
- Z-zresztą i tak obiecałeś mi kolację - bąknęła, odwróciwszy wzrok. Czyżby już zapomniał? Ha! Ona nie da mu zapomnieć. Zwłaszcza, że mowa tu była o kolacji. Jedzenie i te sprawy... No. Znaczy, nie dokładnie OBIECAŁ, ale prawie. W sumie to Yukitora po prostu to tak potraktowała. Jednak mimo wszystko...
- Masz kogoś na oku? - dziewczyna powróciła do poprzedniego tematu. Oczywiście chodziło jej o innych ludzi to tej szalonej organizacji. Wróciła spojrzeniem do Gumisia i wpatrywała się w niego wyczekująco. Złożyła dłonie na kolanach, splatając je palcami. Zastanawiała się, czy to całe przedsięwzięcie będzie się bardziej składać z członków mrocznych gildii i będzie czuć się wyobcowana, czy może znajdą się tam też ludzie z Lamii albo inne Wróżki... Trochę się bała. Musiała to przyznać przed sobą. Ale nie przed nikim innym.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4691-pokaz-kotku-co-masz-w-srodku#97803 https://ftpm.forumpolish.com/t4653-yukitora-yugata https://ftpm.forumpolish.com/t913-takie-tam#13434
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Polanka przed stadionem - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Polanka przed stadionem   Polanka przed stadionem - Page 3 EmptyNie Lis 24 2013, 01:27

Rozmowa zdecydowanie znów zbaczała na tory dwuznaczności i nieporozumienia a także wszędzie obecnego czerwienienia. Kiedy Yugata wyraziła ... myśl, by Gumiś wpadał kiedy chce, ten nie do końca wiedział jak zareagować. W sumie też by złożył taką propozycję Yugi ale... no... z wiadomych przyczyn nie mógł. Chyba musi pomyśleć o wynajęciu jakiegoś poza gildyjnego mieszkanka żeby kiedyś chociaż Yugi zaprosić do siebie a nie tak się tylko wbijać na jej akademik... Zresztą, posiadanie poza gildyjnego mieszkania i tak już kiedyś wydawało mu się kuszącą perspektywą. Ciągłe wynajmowanie pokoi w noclegowniach, było nawet ok, dla kogoś takiego jak on, ale na dłuższą metę było nie poręczne. W każdym razie...-Oczywiście, zabiorę cię na najlepszą kolację jaką w życiu jadłaś!-Zapewnił z werwą, patrząc na Yugi z pewnym uśmiechem. Ale czy na pewno będzie t najlepsza kolacja w jej życiu? Cholera... lepiej zabrać ją w naturalne środowisko Gumy, do jedzenia które on uznaje za dobre, jak kebaby Ahmeda... czy może do czegoś co ludzie uważają za dobre jak na przykład takie strogonovy czy inne polędwiczki w sosie z kaczek? Scvsarhd... zazwyczaj starczyło spaghetti, wino... ale tak jakoś sądził że z Yugiś może to nie przejść. Ciągle rosła, pewnie miała smoczy apetyt... ale z drugiej strony, liczyła się atmosfera tak? I to z kim się Je... ale czy na pewno? Pewnie myślał by nad tym dalej, gdyby nie pytanie Yugi. Otworzył szeroko z zaskoczenia oczy i powoli się odwrócił, lekko zaczerwieniony, czego tym razem nie umiał ukryć. Patrzył tak na nią chwilę nic nie mówiąc, po czym zaczął machać rękoma.-Nie, nie, na razie nikogo.-Potem lekko się uspokoił.-O-oczywiście ciągle szukam i rozglądam się za kimś odpowiednim...-Odwrócił głowę i przygryzł wargę. Skąd u niej takie pytania!?-A ty..?-Nie żeby go to interesowało czy coś! Pytał z grzeczności... zerkając kątem oka co jakiś czas na dziewczynę. Wcale go to nie interesowało. Wcale.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Yugata


Yugata


Liczba postów : 558
Dołączył/a : 11/11/2012
Skąd : To nie ma znaczenia, skoro miejsce, z którego pochodzi, już nie istnieje

Polanka przed stadionem - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Polanka przed stadionem   Polanka przed stadionem - Page 3 EmptyNie Lis 24 2013, 01:52

Wyszczerzyła się do niego. No. Miała być najlepsza kolacja jaką w życiu jadła. Nie będzie łatwo~ Jednak będzie miło popatrzeć, że się stara. Z resztą, w kolacji jedzenie oczywiście miało jedną z najważniejszych ról, jednak równie ważną było towarzystwo i atmosfera. Wystarczy, że będzie miło, a Yugi wybaczy Hanowi nieznajomość jej gustów kulinarnych. Aczkolwiek zjadłaby wszystko, byleby było dobre.
- To właśnie chciałam usłyszeć - odparła z nieco wredym uśmiechem na twarzy. Już po tym Gumiś mógłby podejrzewać, że dziewczyna należy do wybrednych, choć była to tylko pół prawda. Nie przywiązywała większej wagi do spraw doczesnych. Zwykle. Ale kiedy tylko mogła, marudziła i krytykowała wszystko. Taki charakter.
Kiedy mężczyzna się zarumienił, białowłosa zamrugała kilka razy. Ale przecież zadała normalne pytanie! Czyżby zawstydził się z powodu, że jeszcze nikogo oprócz niej nie znalazł? Nie... Bo żeby aż tak...? Yugata wątpiła, aby to było przyczyną. Ale o co w takim razie chodziło...?
A ty..? Jego słowa kompletnie zbiły ją z tropu.
- Hę? - tylko tę sylabę potrafiła wydukać z zaskoczenia. Co to miało być? Już miała znaleźć kogoś, skoro dopiero co poznała ten plan? Przypomniała sobie swoje wcześniejsze słowa. Czy masz kogoś na oku? - dodając 'a ty?' Han zapytał się jej dokładnie o to samo. A czy miała kogoś na oku?
Dopiero powiedziawszy sobie w myślach te słowa, Yukitora zrozumiała ich dwuznaczny sens. Spłonęła czerwonym rumieńcem i zacisnęła lekko dłonie w piąstki.
- T-t-to nie tak! B-baka! - wyjąkała, nie wiedząc, czy ma się tłumaczyć, czy odpowiadać na pytanie. - Chciałam tylko wiedzieć, czy wiesz już z kim jeszcze możesz realizować ten swój plan!
Wzięła głęboki oddech.
- O-o czym ty myślałeś...? - rzekła już ciszej odwracając wzrok, choć wcale nie chciała słyszeć odpowiedzi. Miała tylko wyrazić swoje oburzenie, ale słabo jej to wyszło. Bardziej zostało podkreślone jej już i tak nazbyt wyraźne zawstydzenie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4691-pokaz-kotku-co-masz-w-srodku#97803 https://ftpm.forumpolish.com/t4653-yukitora-yugata https://ftpm.forumpolish.com/t913-takie-tam#13434
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Polanka przed stadionem - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Polanka przed stadionem   Polanka przed stadionem - Page 3 EmptyNie Lis 24 2013, 02:14

To chciała usłyszeć? O borze, to by oznaczało że musi mieć ogromne kosmicznie tak duże bardzo wymagania! To może od razu pójdzie zapolować na jakiegoś dzika po turnieju? O tak, Dzika. Dziki ponoć są dobre. I duże. Tak... dzikiem by się najadła. Albo dwoma... albo tuzinem! Tuzin dzików z prawdziwkami, dlaczego nie? Tylko... tak... to nie tak że nie umiał tego ugotować, przecież to wcale nie mogło być wiele trudniejsze od jajecznicy prawda? Wybijasz dzika z Jajka na patelnię, dorzucasz nieco prawdziwków i wszystko wstawiasz do piekarnika. Tak. Na pewno tak. A jak jebnie w to fajerbolem to będzie od razu! O jeszcze lepiej! Postawi żywego dzika i prawdziwki(też żywe) na talerzu i wtedy pieprznie fajerbolem! Będzie danie instant. Tylko musi czarny talerz zorganizować, żeby nie było widać że osmalony. Kiedy dziewczyna wypowiedziała swoją pytającą kwestię, Gumiś spojrzał na nią, nieco pewniej i zobaczył teraz jej zmieszanie... ha. Chociaż nie był jedyny! Ale okazało że się pomyliła. POMYLIŁA. A on się tu uzewnętrzniał. A ona się pomyliła... znaczy on się pomylił, ale przez nią się pomylił.-O.. oh...-Chrząknął.-No bo ten i tak jakby i tak spytałaś...-Próbował się wytłumaczyć odwracając od niej głowę i drapiąc po policzku.-Podstępnie to ze mnie wyciągnęłaś... więc... m-mogłabyś też odpowiedzieć.-Tak to rewanż, a nie tak że go to cokolwiek obchodzi. Musi być fair, on jej powiedział, to teraz jej kolej! I wcale go to nie obchodziło.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Yugata


Yugata


Liczba postów : 558
Dołączył/a : 11/11/2012
Skąd : To nie ma znaczenia, skoro miejsce, z którego pochodzi, już nie istnieje

Polanka przed stadionem - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Polanka przed stadionem   Polanka przed stadionem - Page 3 EmptyNie Lis 24 2013, 02:40

No bo tak jakby spytała. I to teraz była jej wina, co? Phhhf, to on źle zrozumiał, nie ona. Yugata tłumaczyła sobie w myślach. Spokojnie, to wszystko jego wina. Tak. Bo nigdy nie zadała takiego pytania w tym sensie, w jakim odebrał je Gumiś, więc skąd miała wiedzieć, że to tak wyjdzie? Powoli pozbywała się rumieńców.
Ale on jeszcze żądał odpowiedzi. Znów zalała ją fala zawstydzenia. Pochyliła lekko głowę, a grzywka zasłoniła jej oczy. Czemu wymagał takich trudnych odpowiedzi? Grrrr.
A czemu ona właściwie się tego wstydziła? Sama nawet nie raz zadawała sobie to pytanie. Chyba dlatego, że zdawałą sobie sprawę, w jakim jest wieku. Że obiekty westchnień to powinna zmieniać jak rękawiczki. Tymczasem ona nie potrafiła nawet jednego jednoznacznie określić. Ale przecież to nic, prawda? To wcale nie znaczy, że wszyscy biorą ją za nieletnią, za smarkulę... P-po prostu taka była i już. Nie znała się na tym wszystkim dobrze. Choć ciężko było jej to przyznawać.
- ...nie mam - powiedziała cicho. Nie lubiła się do tego przyznawać. Jednak chwilę potem odrzuciła swoje włosy do tyłu i gniewnie przeczesała swoją grzywkę.
- Z resztą, nie ważne! - fuknęła, marszcząc brwi. - Lepiej mi powiedz, czy ta cała organizacja ma już jakichś członków. Albo przynajmniej, czy za jakimiś się rozglądasz.
No, jakoś udało jej się wybrnąć. Łypnęła na niego kątem oka, nadymając policzki. Jak on w ogóle mógł pomyśleć... Ech, przecież jej też nikt o coś takiego nie zapytał. Prędko odegnała te myśli. Przecież chciała tylko wiedzieć, czy Gumiś ma pojęcie, kogo jeszcze wprowadzić do tego szalonego planu. I tyle, o.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4691-pokaz-kotku-co-masz-w-srodku#97803 https://ftpm.forumpolish.com/t4653-yukitora-yugata https://ftpm.forumpolish.com/t913-takie-tam#13434
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Polanka przed stadionem - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Polanka przed stadionem   Polanka przed stadionem - Page 3 EmptyNie Lis 24 2013, 02:54

Ha! Odpowiedziała, tak, to się liczyło, znaczy... Delikatny uśmieszek na twarzy Goomoonryonga, wcale nic nie znaczył. Ot, cieszył się że dziewczyna mu odpowiedziała, tyle, teraz rachunki były wyrównane. Tak, zdecydowanie. I jeszcze jak się słodko naburmuszyła! Tak, zdecydowanie była s...silna. Żeby tak po prostu odpowiedzieć na to pytanie! Dla dziewczyn to pewnie nie było łatwe, dlatego postanowił nie drążyć tematu, ważne że odpowiedziała, tak, jej odpowiedź mu wystarczyła w zupełności. W każdym razie szybko zreflektowała poprzednie pytanie, więc teraz Gumiś musiał odpowiedzieć na te.-Hmm... oczywiście że mam. Ciebie.-Ha, Jeden członek, a wart stu innych. Mówimy tu oczywiście o wartości bojowej, wszak Yugata była DSem.-Jest jedna osoba, która sądzę że się nada... jest lekarzem. Ktoś taki na pewno nam się przyda, tym bardziej że to dość silna persona.-Stwierdził spokojnie, myśląc oczywiście o Laurze... tylko Laura była... była... specyficzna była. Rozmowa z nią może okazać się problematyczna.-A może ty znasz kogoś, kto by się nadawał?-Zapytał Yugatę, wszak teraz była prawie jak... jak jego prawa ręka, tak. On to wymyślił, a ona jest pierwszym członkiem, ba, pomogła mu tak, że może nawet współzałożycielem? Nie ważne, ważne że liczył się z jej zdaniem.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Sponsored content





Polanka przed stadionem - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Polanka przed stadionem   Polanka przed stadionem - Page 3 Empty

Powrót do góry Go down
 
Polanka przed stadionem
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 3 z 4Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4  Next
 Similar topics
-
» Polanka
» Różowa Polanka
» Polanka z małym wodospadem
» Polanka w środku lasu
» Plac przed budynkiem

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: Wielki Turniej Magiczny
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.