HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Are thou my Master?




 

Share
 

 Are thou my Master?

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Ezra Al Sorna


Ezra Al Sorna


Liczba postów : 662
Dołączył/a : 22/11/2015

Are thou my Master? Empty
PisanieTemat: Are thou my Master?   Are thou my Master? EmptyPią Mar 01 2019, 11:36

Gabinet Mistrza GH.

Dzień ten nie wyróźniał się niczym szczególnym. Ot, typowa jesienna pogoda, którą Ezra mógł podziwiać zasiadając w swoim fotelu. Fotelu Mistrza, który niedawno stał się jego własnością. Wciąż nie do końca radził sobie z ogromem odpowiedzialności, wyglądało jednak na to, że gildia nie rozpadnie się. Przynajmniej nie w najbliższym czasie.

Zamyślone spojrzenie szermierza spoczęło na terenach znajdujących się w dole. Panujący na nich spokój już niedługo nieodwołalnie zniknie... Było to jednak konieczne, aby mógł zrealizować swój plan. Al Sorna zerknie na swoje odbicie w szybie. Spomiędzy długich, sięgających do pasa włosów, które mężczyzna rozpuścił luźno, gdzieniegdzie przebijały się czarne pasma, wyraźnie kontrastując z tymi białymi, których zdecydowanie było więcej. Ubrany był w drogie kimono - także białe - z czerwonymi wstawkami, jednak metalowe buty jakie nosił mocno nie pasowały do tego stroju, tak samo jak napierśnik z kołnierzem, tego samego koloru. U jego pasa, teraz opartego o biurko, wisiał miecz z biało-czarną rękojeścią. Kolejnym dziwnym elementem jego wyglądu była opaska na lewym oku, na której znajdował się haft przedstawiający białego lisa. Jego twarz od prawej skroni do lewego policzka przecinała cienka, ledwo widoczna blizna.

Spojrzenie szarozielonego oka z pionową źrenicą oderwało się od zdającej się trwać w błogiej ciszy i spokoju okolicy i przeniosło na drzwi. Czekał na kogoś. Kogoś, kto nadal pozostawał pewną niewiadomą w szeregach GH. Tak samo jak lojalność tej osoby. Gdy usłyszy pukanie, odpowie spokojnym tonem:
- Wejść.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3310-konto-ezry https://ftpm.forumpolish.com/t3264-ezra-al-sorna
Melody


Melody


Liczba postów : 296
Dołączył/a : 11/12/2016

Are thou my Master? Empty
PisanieTemat: Re: Are thou my Master?   Are thou my Master? EmptyNie Mar 10 2019, 17:39

Melody niedawno wróciła na sterowiec po nieco wyczerpującej podróży. Otarła się o śmierć, więc zdecydowała się na chwilę urlopu. Gorąca kąpiel pomogła jej w pozbyciu się tego stresu rozluźniając mięśnie. Jednak nie spędziła tak zbyt dużo czasu, gdyż obowiązki czekały. Musiała stawić się przed Mistrzynią Gildii, Nanayia. Oczywiście nie śmiała brukać jej osoby, swoją nieumytą, wymęczoną podróżą, dlatego też pozwoliła sobie na umycie się i przebranie, by dopiero czysta udać się do gabinetu. Dotknęła się po kącikach ust, gdzie jeszcze jakiś czas temu zła kulka zniszczenia próbowała poszerzyć jej uśmiech. Niezbyt zadowolony grymas wypełzł jej na twarz, a wzrok skierował się na wcześniej zranioną rękę. Cholera z tymi kulkami. Jeszcze uznali ją za winną, też mi coś. Doleczyła jej ranę wróżka, ale nadal pamięć o niej została.

Po wyjściu z wanny, sprawnie wytarła się i ubrała. W lustrze zauważyła dziwną obwódkę wokół oka, na co tylko wzruszyła rękami i ruszyła do gabinetu Mistrz(yni) gildii Grimoire Heart. Zapukała krótko.
Ku jej zdziwieniu, odpowiedział jej męski głos, który już gdzieś słyszała. W sumie to nie powinno być dziwne, w końcu nie są jedynymi członkami, więc prawdopodobnie jeszcze kogoś gości u siebie. Lanely przeszła przed drzwi, a osoba, którą zobaczyła na miejscu Mistrza na pewno nie była Nanaś. Już go kiedyś widziała, tylko gdzie... Coś zaświtało. Biesiada gildyjna. Głos się zgadza, wygląd też w części. Jak on się nazywał... Ezra? Rozmawiał wtedy z Iriną. Nie ma tu pomyłki.
- Gdzie jest Mistrzyni?
Zmierzyła go niepewnym wzrokiem, zdecydowanie zdezorientowana.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3689-pieniazki-melody#71163 https://ftpm.forumpolish.com/t4751-melody-lanely https://ftpm.forumpolish.com/t3718-melody#72088
Ezra Al Sorna


Ezra Al Sorna


Liczba postów : 662
Dołączył/a : 22/11/2015

Are thou my Master? Empty
PisanieTemat: Re: Are thou my Master?   Are thou my Master? EmptyNie Mar 10 2019, 21:52

Spojrzenie maga spocznie na młodej dziewczynie, która wejdzie do gabinetu. Z tego co zdążył przeczytać w notatkach na jej temat, wykazywała spory potencjał oraz była lojalna wobec gildii. Czy też raczej wobec Mistrzyni. Ezra skinął głową, wskazując krzesło po drugiej stronie biurka.
- Usiądź. - rzuci, cały czas uważnie obserwując postawę dziewczyny.

- Możesz mnie nie pamiętać. Nazywam się Ezra Al Sorna i jestem magiem poziomu S. No...przynajmniej tytularnym. Oraz obecnym Mistrzem. - powie, starając się nadać głosowi łagodny ton. Jego rozmówczyni nadal była młoda, mogła łatwo poczuć się zraniona zachowaniem Nanayi. - Prawdopodobnie ominęło cię całe zamieszanie ze względu na twoją nieobecność tutaj, ale ostatnio w gildii zaszły dosyć istotne zmiany. Mistrzyni porzuciła gildię, rozwiązują ją i zostawiając nas na pastwę losu. Przejąłem jednak władzę na sterowcu, wraz z tytułem Mistrza. Nie miałem zamiaru dopuścić do rzezi, która miałaby miejsce, gdyby każdy zaczął walczyć o panowanie nad resztkami jakie zostałyby z Grimoire.
Al Sorna popatrzy w oczy dziewczynie, obserwując reakcję na te słowa.
- Wiąże się to też ze zmianą dotychczasowej działalności. Przestajemy ukrywać się w cieniu i zaczynamy działać. Dodatkowo łączy nas teraz pakt z demonami, który zawarłem osobiście. Chciałbym dowiedzieć się, czy nadal pragniesz być częścią Grimoire. Nikt nie będzie cię ścigał, jeśli zrezygnujesz, jednak nie ukrywam, że mam w stosunku do ciebie pewne plany. Wykazujesz spory potencjał, który mogę wykorzystać z pożytkiem zarówno dla ciebie, jak i dla mnie. O ile oczywiście postanowisz dać mi szansę.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3310-konto-ezry https://ftpm.forumpolish.com/t3264-ezra-al-sorna
Melody


Melody


Liczba postów : 296
Dołączył/a : 11/12/2016

Are thou my Master? Empty
PisanieTemat: Re: Are thou my Master?   Are thou my Master? EmptyNie Mar 10 2019, 22:22

Posłusznie usiadła na krześle pełna zmieszania. Co się dzieję?
Starała się cały czas patrzeć na oko Ezry ale nie było to najłatwiejsze zadanie. Gdy mężczyzna przedstawił się, albinoska potaknęła. Pamiętała go, ale niezbyt dobrze.

Na słowa obecny Mistrz Melody nabrała powietrza do ust. Od samego początku czuła, że coś jest nie w porządku. Nie ma Nanayi?! Coś się jej stało? Czemu on tu jest, a nie ratuje jej? Umarła? Została porwana? Tego typu pytania pędziły jej po głowie. Kolejne jego słowa wprowadziły istny huragan.

Jak to porzuciła?

Przecież uratowała ją, nie mogłaby tak porzucić tych wszystkich ludzi. Ona sama na jej rozkaz poszła ratować tą dziewczynę. To była jedyna osoba której zależało na życiu Lanely. Była.

Mistrz popatrzył jej w oczy, a ta spięła się momentalnie. Nie wyglądał jakby kłamał, nie widać było tego po nim. Jego słowa brzmiały logicznie. Czemu więc nie chciała przyjąć ich do wiadomości? Znowu się na kimś zawiodła, znowu. Chyba takie jest już jej przekleństwo, jej żywot skazany na porzucenie. Łzy zaczęły powoli spływać po jej twarzy. A on kontynuował. Zmiana działania? Demony? Plany? Wykorzystać? Co teraz czuła? Czuła gniew, dla niego była tylko narzędziem, nie przejmował się wcale jej losem! Kolejny, myśli tylko o sobie. Jednak gdzie ona się uda? Nie ma domu, nie ma przyjaciół. Jest poszukiwana w Lutei.
- Ty też myślisz jak mnie wykorzystać. I dla Ciebie jestem tylko narzędziem. Skąd mam wiedzieć, że i dla mnie będzie dobre?! Odezwała się, a w jej głosie nietrudno było wyczuć rozpacz i zagubienie. Miała opiekuna, straciła opiekuna, potrzebowała go. Nie chciała, by znowu to samo się stało ale sama też nie da rady. Jej twarz zdradzała wielkie wahanie. W końcu chodziło tu o jej przyszłość.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3689-pieniazki-melody#71163 https://ftpm.forumpolish.com/t4751-melody-lanely https://ftpm.forumpolish.com/t3718-melody#72088
Ezra Al Sorna


Ezra Al Sorna


Liczba postów : 662
Dołączył/a : 22/11/2015

Are thou my Master? Empty
PisanieTemat: Re: Are thou my Master?   Are thou my Master? EmptyNie Mar 10 2019, 23:02

Nie spodziewał się takiej reakcji. Gotów był na wybuch gniewu, agresji. Ale nie na łzy. No bo ilu członków Grimoire było jeszcze na tyle...niewinnymi, by móc jeszcze płakać?

Mag wstanie i obejdzie biurko, stając obok fotela na którym zasiadła Melody. Pokręci lekko głową, wyjmując z sakiewki przy pasie chusteczkę, którą poda dziewczynie.
- To nie tak. Oferuję ci pomoc w osiągnięciu celu, jakikolwiek on będzie. Chcę tylko, abyś w zamian ty pomogła mi. Nie chcę cię do niczego zmuszać. - odpowie, przyglądając się drobnej sylwetce białowłosej. Westchnie ciężko w myślach. Kolejny ciężar jaki bierze na swoje barki jako Mistrz.

- Melody. - rzuci, patrząc jej w oczy. Kierując się impulsem, pogłaszcze ją lekko po głowie. - Jeśli zechcesz możesz zostać moją uczennicą. Nauczę cię jak walczyć. Nauczę cię jak przetrwać. Decyzja należy jednak do ciebie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3310-konto-ezry https://ftpm.forumpolish.com/t3264-ezra-al-sorna
Melody


Melody


Liczba postów : 296
Dołączył/a : 11/12/2016

Are thou my Master? Empty
PisanieTemat: Re: Are thou my Master?   Are thou my Master? EmptyPon Mar 11 2019, 00:37

Nie zwracała uwagi na ruch białowłosego, który zaczął okrążać biurko. Była załamana, a panika powoli zasiewała plony w jej sercu. Została sama, zginie, przepadnie, znowu ją zostawili. Zabijała bez skrupułów, ale jednak nadal była dzieckiem, człowiekiem, który kogoś potrzebował. Kogokolwiek.

Gdy Ezra znalazł się koło niej, na chwile przerwała swoje płacze. Chciała usłyszeć co ma jeszcze do powiedzenia, ale ile w tym będzie prawdy? Czy zdawanie się z tym osobnikiem nie będzie jej kolejną pomyłką?! Rozmyślania te przerwał dotyk jego dłoni. Tak dawno nikt nie okazywał jej żadnych oznak czułości, tak bardzo jej pragnęła. Nikt nigdy jej nie ofiarował wystarczająco.
Przetarła oczy prawą ręką. - Uczennicą? Wzniesie oczy do góry, by spojrzeć na jego twarz.
- Nie zostawisz mnie bez słowa?
Odpowiedź na te pytanie zaważy raczej nad jej przyszłością. tego pragnęła, by ktoś się nią zaopiekował.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3689-pieniazki-melody#71163 https://ftpm.forumpolish.com/t4751-melody-lanely https://ftpm.forumpolish.com/t3718-melody#72088
Ezra Al Sorna


Ezra Al Sorna


Liczba postów : 662
Dołączył/a : 22/11/2015

Are thou my Master? Empty
PisanieTemat: Re: Are thou my Master?   Are thou my Master? EmptyPon Mar 11 2019, 02:06

Al Sorna spojrzy Melody prosto w oczy, a jego wzrok spoważnieje: - Owszem. Jeśli tylko zachcesz. -

Słowa były tanie. Nic nie kosztowały. A przynajmniej tak twierdziły osoby, które posługiwały się nimi by oszukiwać innych. Szermierz mógł bez problemu zrobić to samo. Białowłosa desperacko pragnęła kogoś, komu może zaufać. Kogoś kto się nią zajmie. Oszukanie jej nie byłoby problemem.

Ale nie zamierzał tego robić.

Potencjał potencjałem, ale czuł, że nie jest to jedyny powód dla którego chce zaopiekować się tą - bądź co bądź - nieznaną mu dziewczyną. Może to przez jej wygląd, który przywodził mu na myśl zmarłą narzeczoną? A może chciał odkupić grzechy, których niedługo się dopuści i pomimo zniszczenia życia tysiącom - uratować chociaż jedno? Sam nie był pewien. Jednak nie było to w tej chwili ważne.

- Nie zostawię cię. Obiecuję. - Ezra uśmiechnie się lekko i przytuli lekko Melody. Po krótkiej chwili odsunie się i wróci na swoje miejsce. - A teraz... Masz jakieś pytania?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3310-konto-ezry https://ftpm.forumpolish.com/t3264-ezra-al-sorna
Melody


Melody


Liczba postów : 296
Dołączył/a : 11/12/2016

Are thou my Master? Empty
PisanieTemat: Re: Are thou my Master?   Are thou my Master? EmptyPon Mar 11 2019, 18:06

Definitywnie usłyszała to co jej osoba pragnęła. Ten białowłosy mężczyzna zgodził się zaopiekować się takim problematycznym nastolatkiem jakim była. Uśmiechnęła się delikatnie i ostatnie krople łez zniknęły w jej ubraniach. Gdy przytulił ją, poczuła takie dziwne ciepło, które utwierdziło ją w wyborze. Najwyżej znowu zostanie oszukana, ale przez chwile poczuje troskę drugiej osoby. Odwzajemniła na chwile ten gest, gdy ruszył z powrotem na krzesło.

Pytania. Na pewno było dużo pytań, jednak na dziś czuła, że musi się ograniczyć do minimum.
- Zgadzam się. Tylko co miałeś na myśli mówiąc o zmianie działania, Mistrzu? Czego ty ode mnie oczekujesz? Te kwestie były bardzo ważne, gdyż przełożenie na przyszłość miało nastąpić natychmiastowo. Jak nie natychmiastowo, to napewno w najbliższym czasie. Zresztą Melody nie miała teraz konkretnych planów.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3689-pieniazki-melody#71163 https://ftpm.forumpolish.com/t4751-melody-lanely https://ftpm.forumpolish.com/t3718-melody#72088
Ezra Al Sorna


Ezra Al Sorna


Liczba postów : 662
Dołączył/a : 22/11/2015

Are thou my Master? Empty
PisanieTemat: Re: Are thou my Master?   Are thou my Master? EmptyCzw Mar 21 2019, 00:16

Mag usiądzie na swoim miejscu i pośle Melody lekki uśmiech. Nie spodziewał się, że dziewczyna odwzajemni jego gest, więc tym lepiej, że znalazł się teraz nieco dalej od niej. Inaczej...mógłby źle zinterpretować ten gest. Przez głowę przeleciały mu wspomnienia o innej osobie, którą też trzymał w swoich ramionach, jednak otrząśnie się z nich szybko, gdy tylko usłyszy pytania swojej nowej uczennicy.

- Przede wszystkim w końcu zaczniemy coś robić, zamiast ukrywać się w cieniu i udawać, że nadal ktokolwiek nas się boi. Chcę także nieco...zmienić samą gildię, odbudować jej dawną siłę i pozycję. - szermierz spojrzy białowłosej w oczy. - Nie wiem jak ty, ale ja sam nie czuję się "zły", tylko dlatego, że należę do Grimoire. Owszem robiłem rzeczy, które większość osób uważa za "złe", jednak nie znaczy to, że ci którzy je tak nazywali w ten czy inny sposób z nich nie skorzystali. Dlatego chcę skupić się na dwóch celach. Po pierwsze - usunięciu tych hipokrytów ze społeczeństwa. Chodzi mi tutaj o legalne gildie i Radę. Po drugie - stworzeniu bezpiecznego miejsca dla Grimoire i innych buntowników. Wiązać się to będzie prawdopodobnie z pewnymi porządkami w szeregach gildii, bo nie potrzebuję tępych brutali, którzy potrafią jedynie zabijać, a raczej osób potrafiących używać mózgu. Konieczne też będzie założenie bazy wypadowej oraz zajęcie okolicznych terenów. Czyli krótko mówiąc - utworzenie własnego państwa.

Ezra zamilknie na chwilę, obserwując w tym czasie Melody.

Co za dziwna dziewczyna.


Z jednej strony wydawała się być niezwykle kruchą, dopiero wkraczającą w dorosłość istotą - czemu przeczył nieco jej dorodny biust, na który mag próbował nie gapić się zbyt otwarcie, pragnąc zachować profesjonalizm, co było jednak dosyć trudne ze względu na jego kontrast ze szczupłą talią -; jednak wiedział doskonale, że białowłosa posiada też drugą stronę. Zastanawiał się tylko, czy bezpiecznie będzie trzymać ją przy sobie, licząc się z tym, że może mu wbić nóż w plecy.

Ezra wstanie, zapinając następnie pas z mieczem. Gdy dotknie rękojeści, usłyszy w swojej głowie znajomy głos:

Witaj, Ezro.


Mag pośle Hyouce mentalny odpowiednik uśmiechu. Może i stracił Depore, ale w jakiś sposób więź z córką Isamu nieco zapełniła dziurę jaka pozostała po jej odejściu. Chociaż może lepszym opisem byłoby stwierdzenie, że dzięki niej mógł przestać tyle myśleć o stracie, bo nic nie mogło zastąpić mu demonicy.
- Jeśli zaś o ciebie chodzi, Mel...mogę ci tak mówić? - Mistrz Grimoire zdejmie swoję przepaskę, odsłaniając demoniczne oko o szkarłatnej tęczówce i pionowej źrenicy, wpatrując się z góry w oczy dziewczyny. - Chcę, żebyś wsparła mnie swoją siłą. Sam nie zdołam dokonać tego wszystkiego. Potrzebuję silnych osób. Silnych osób, którym mogę zaufać. A ciężko budować zaufanie na przekonaniu, że jest się wykorzystywanym. Chcę żebyś stała się silna dla dobra gildii, ale i dla samej siebie. Powiedz, czego aktualnie pragniesz?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3310-konto-ezry https://ftpm.forumpolish.com/t3264-ezra-al-sorna
Sponsored content





Are thou my Master? Empty
PisanieTemat: Re: Are thou my Master?   Are thou my Master? Empty

Powrót do góry Go down
 
Are thou my Master?
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Master of speed
» Master of speed
» Master of speed
» "GLORIOUS GILDIA MASTER RACE AND DIRTY SAMOTNIK PEASANT"
» Inicjatywa Napoleona - DAX IS MASTER MISTRZEM JEST I BOOBS 4 ALL (DIMMJIB4A)

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Wydarzenia Offtopowe :: Retrospekcje
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.