HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Obrzeża lasu - Page 27




 

Share
 

 Obrzeża lasu

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1 ... 15 ... 26, 27, 28  Next
AutorWiadomość
Kot od Kostek


Kot od Kostek


Liczba postów : 1148
Dołączył/a : 10/08/2012

Obrzeża lasu - Page 27 Empty
PisanieTemat: Obrzeża lasu   Obrzeża lasu - Page 27 EmptyPon Sie 20 2012, 10:20

First topic message reminder :

    Jak mogą one wyglądać? A no jest mniej drzewek, to na bank. Ale są i im bardziej się w nie zacznie wchodzić tym więcej ich będzie. Bo to jednak obrzeża lasu, co jest naturalne że im bardziej będziesz w nie wchodzić, tym bardziej bez mapy/kompasu, tym szybciej się zgubisz jak okolicy nie znasz. Przed laskiem jest zaś wieeeeeeelka polana. Nic, tylko tutaj jakieś osiedle zbudować... chociaż nie, jakieś tam domki są. 10 domków, w tym jeden większy na samym środku jakiegoś placu wokół którego stoi reszta. Chatki z drewna, jakiś spożywczak też się znajdzie. W oddali zaś jest rzeczka i jakiś budynek. A jeszcze dalej za rzeczką jakaś kolejna wioska.



MG
Tak też nasza mongolska panda wraz z kolekcjonerem jakiś podejrzanych kluczy tworzą nam parkę, która raczyła się zlitować nad biednymi i bezbronnymi mieszkańcami lasu. Mówiąc o bezbronnych mówimy też o wszelkich kotowatych i misiowatych. Po zerwaniu kartki z ogłoszeniem ruszyliście pod wskazany adres. Znaczy, ruszylibyście, gdyby ten adres był napisany, bo jednak słowo ,,las" niewiele mówi, tym bardziej że las wielki. Własnie stoicie sobie na jego skraju. Gdzieś daleko widać dym. Ale czy to ognisko czy cywilizacja - nie wiecie. Ale równie dobrze możecie ruszyć w głąb lasu w odwiedziny do Kubusia Puchatka, może to on wystawił ogłoszenie? Tak czy inaczej, gdzie iść - nie wiedzieliście, wiedzieliście tylko że to gdzieś w lesie.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Obrzeża lasu - Page 27 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża lasu   Obrzeża lasu - Page 27 EmptyWto Lis 27 2018, 23:35

MG

Kirino oddała się ruchowi, pozwalając by ten sobie był. Z jej punktu widzenia nie trwało to długo i już po chwili odzyskała świadomość, Leżała na ziemi, a Pierre siedział obok, patrząc gdzieś w dal. Jej rany zdawały się opatrzone i zagojone, chociaż wciąż odczuwała ból w ciele. Wyglądało na to że dużo czasu nie minęło. Jeśli ruch miał na nią jakiś wpływ, to niestety nie odnotowała tego jaki. Przygoda ta zdawała się teraz mała i nieznacząca, ale czy taka faktycznie była? Oczy Hrabiego skierowały się na Kirino, nic nie mówił. Ale w tym akurat nie było nic dziwnego.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Obrzeża lasu - Page 27 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża lasu   Obrzeża lasu - Page 27 EmptySro Lis 28 2018, 14:57

Chwila, której była świadkiem była jednocześnie dziwna i na pierwszy rzut oka bezcelowa. Ayame nie czuła się wcale teraz inaczej, nie wzbogacona została o żadną nową wiedzę, a i wspomnienia walki, którą toczyła zanim dziwne doświadczenie stało się faktem niewyraźnie tylko majaczyło w jej pamięci. Na ten moment jedynym pozytywem jakiego się dopatrywała było to, że w istocie żyła, dalej, a nawet jej rany zostały trochę załatane. Czuła się też ogólnie trochę lepiej, nie mając na swoich barkach poczucia zmęczenia, które normalnie towarzyszyłoby jej w trakcie dochodzenia do siebie po potyczce. Dziewczyna spojrzała najpierw na swoje ręce i zbadała wzrokiem resztę ciała, nim w końcu przerzuciła tenże na milczącego Pierre'a. Ach, tak, tutaj chyba nie powinni byli rozmawiać na głos. Coś takiego było mówionego wcześniej, jeśli dobrze kojarzyła. A skoro mówić nie mogła, to po chwili łamiąc nawiązany kontakt wzrokowy, skierowała oczy w kierunku ziemi na której leżała i wciąż leżąc napisała na niej palcem znak zapytania. Czy to wszystko coś w ogóle dało? Dopiero wtedy wzrok dziewczyny powrócił na twarz towarzysza, zaś dziewczyna w międzyczasie próbowała sprawdzić czy reszta jej członków jest sprawna delikatnie nimi poruszając.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Obrzeża lasu - Page 27 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża lasu   Obrzeża lasu - Page 27 EmptySob Gru 01 2018, 17:10

MG

Teraz, gdy dziewczyna oglądała swe ciało, dostrzegła coś nowego. Coś innego. Rękawiczka na jej prawej dłoni. Sięgała jej nieco za nadgarstek, nie przylegając tam ciasno do ciała, a rozsuwając się na zewnątrz, tworząc coś na wzór płatków kwiatowych, z centrum których "Wyrastała" ręka Kirino. Cześć na dłoni była względnie normalna, ciasno przylegała do skóry. Kolor samej rękawicy był ciężki do opisania. W jednej chwili Kirino wydawało się że rękawica jest brązowa, w innym że ciemno-zielona. Zdawało się że ta zwyczajnie nieustannie zmieniała koloryt w tym zakresie. I niekoniecznie na całości, a miejscowo. Pierre nic nie powiedział widząc znak który na ziemi pozostawiła Kirino. Zamiast tego wstał, ponownie tworząc kij w swoich dłoniach i odsuwając się nieco, robiąc Kirino miejsce. Chyba mieli kontynuować.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Obrzeża lasu - Page 27 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża lasu   Obrzeża lasu - Page 27 EmptySob Gru 01 2018, 17:31

Ayame zaśmiała się nawet niezbyt cicho, ale bardziej do siebie niż do kogokolwiek innego. Widocznie to nie był koniec, widocznie trzeba było jeszcze trochę oberwać po pysku zanim cokolwiek miało zostać wyjaśnione. Kirino dawno jednak oduczyła się tak po prostu narzekać na los, zamiast tego wolała brać go we własne ręce i uczyć odpowiedniej lekcji. Los był tylko nędzną wymówką, której nie zamierzała nigdy więcej słuchać. Wszystko co teraz robiła było jej zasługą, a nie jakiegokolwiek śmiesznego losu. Jeśli wybicie sobie kilku zębów, zyskanie nowych blizn i poczucie większej ilości bólu miało jej w ostatecznym rozrachunku dać o wiele więcej... w takim razie mogła tylko zajęczeć cicho z radości. Tego chciała i tego oczekiwała. Dlatego też podniosła się w miarę możliwości szybko z ziemi, jednocześnie przyglądając z ciekawości swojej nowej rękawiczce. Co mogła z nią uczynić? Czy cokolwiek mogła? Myślała, że tak. Ostatecznie części garderoby nie pojawiają się na ciele ot tak. No chyba, że ktoś jej ubrał rękawiczkę w dziwnym geście potrzeby zapewnienia jej odpowiedniej dawki mody na ten dzień. Tak czy siak w trakcie wstawania pozwoliła sobie na zmianę zaciskać i luzować dłoń, tak by wyczuć jakąś różnicę. Przed rozpoczęciem walki zamierzała też palcem wskazującym drugiej dłoni dotknąć miejsca, w którym jej ręka "wpadała" w rękawiczkę. Jak ciasno ta była przypięta? Czy na stałe?

Zamierzała też póki co walczyć głównie z użyciem prawej dłoni. Rozejrzała się też wokół siebie w poszukiwaniu swojego parasola. Może to było nierozsądne, ale lubiła ten parasol. To było jedno z tych akcesoriów, które po prostu jej pasowały. Tak czy siak dziewczyna przyjęła pozycję defensywną zaraz po podniesieniu się na nogi i przyjrzała swojemu przeciwnikowi, szybko oceniając w co najlepiej byłoby teraz uderzyć, a jednocześnie będąc przygotowaną na kolejny jego atak. Musiała też ponownie wyczuć swoje ciało. Czy była w stanie walczyć w 100%? Czy jednak czuła, że to wszystko za chwilę znowu walnie. Tak czy siak - póki co chciała posługiwać się głównie ręką od rękawiczki, tak jakby podskórnie czując, że to może coś dać. Ale co dokładnie?

Cóż, jeśli to było możliwe to spróbowałaby pobudzić rękawiczkę swoją energią magiczną, o ile w ogóle takową w sobie wyczuwała.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Obrzeża lasu - Page 27 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża lasu   Obrzeża lasu - Page 27 EmptyPon Gru 03 2018, 17:24

MG

Moda w tych stronach często się zmieniała, czego doświadczały ubrania Kirino oraz Kirino alter. Czy jednak rękawiczka była częścią tego procesu? Wcześniej "Przebieranki" nastawały w końcu przy zmianie piętra prawda? Parasol leżał nieopodal a rękawiczka nie przylegała do dłoni Kirino zbyt ciasno. Spokojnie by ją zdjęła, ale miała też pewność że sama nie spadnie. Zaciskanie dłoni i poruszanie nią, było jednak dla Kirino strasznie lekkie i płynne. Nie jak wcześniej, nie jak zwykle... przypominało bardziej machanie idealnie wyważoną kataną, niż własną dłonią. Zupełnie jak by jej prawica stała się jej bronią. Jak to mówią broń jest przedłużeniem ręki - tutaj zdawało się to osiągać zupełnie nowy poziom. Tylko jak działała rękawiczka? Tego niestety dziewczyna nie wiedziała. A o przelewaniu mocy nie było mowy, bo takowej w sobie dalej nie czuła w rozumieniu tym co zawsze. Jedynie to dziwne uczucie, jak by coś w niej siedziało i nie chciało dać się uchwycić jej mentalnym mackom. W każdym razie hrabia nie marnował wiele czasu i robiąc szybki wypad zamachnął się kijem, wzburzając piasek na ziemi i popychając go ku oczom dziewczyny. To na krótką chwilę sprawiło że Kirino musiała przymknąć oczy. Pytanie więc, skąd nadejdzie cios, który na pewno hrabia w tym momencie wyprowadził?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Obrzeża lasu - Page 27 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża lasu   Obrzeża lasu - Page 27 EmptyPon Gru 03 2018, 18:03

- ...! -

Nie miała nawet chwili by zastanowić się nad tym jak dziwnie, lecz jednocześnie jak dobrze odczuwała teraz połączenie ze swoją ręką. Szczerze mówiąc, w tym momencie najchętniej pomachałaby nią tu i tam, wyczuła ją nieco lepiej, choć de facto już teraz miała wrażenie, że lepiej jej dłoń w jej... "dłoni" leżeć już nie będzie. Cokolwiek zmieniło się z jej ręką było fenomenem niesamowitym i interesującym, jednocześnie jednak nasuwało się pytania czy ta "broń" będzie dla niej faktycznie wystarczająca i pomoże jej w jej planach. Albo chociażby w pokonaniu hrabiego. A! Co tam! Dziewczyna mimo przymkniętych oczu uśmiechnęła się pod nosem. Raz się żyje! ...albo i kilka, ale co z tego! Jeśli miała zaufać obcym mocom przepływającym przez jej ciało to proszę bardzo! To był ten moment! Dlatego zaufała w swoją rękę i w moc przez nią przepływającą. Nadchodził czas kolejnej potyczki!

Oczy miała zasłonięte kurzem i piachem, jednak reszta jej ciała była gotowa do działania, niczym nakręcony ołowiany żołnierzyk, który w każdej chwili mógł zacząć się poruszać, gdyby tylko przed ruchem go nie powstrzymywać. Nie mogąc polegać na oczach dziewczyna postanowiła rzucić się, przetaczając po ziemi na plecach, a następnie "nową ręką" zasłaniając się przed potencjalnym atakiem przeciwnika. Rękę ustawiła pionowo, tak by ewentualny kopniak w jej niską pozycję natrafił właśnie na rękę. Gdy tylko poczułaby uderzenie, momentalnie pozwoliłaby mu ponieść się dalej, nie walcząc z siłą i zwrotem siły, tylko podążając w kierunku przezeń nadanym, jednocześnie zyskując informację na temat położenia napastnika. Już po ataku, po odskoczeniu, zamierzała rzucić się w kierunku z którego nadszedł atak - w lewej ręce trzymając parasolkę, w prawej... prawa sama była nową bronią, więc to ją miała zamiar wykorzystać do ataku - dopaść do jakiejkolwiek części ciała wroga i przygrzmocić swą dłonią w tą część ciała, mocno, potężnie, na ile tylko się dało. Rękawiczkę trzeba było sprawdzić pod każdym kątem - i obronnym, i ofensywnym. W najgorszym wypadku znowu poczuje ból, który chyba nie tak dawno czuła. Bolało zawsze, ale ból powoli przestawał być czymś czego się obawiała.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Obrzeża lasu - Page 27 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża lasu   Obrzeża lasu - Page 27 EmptyNie Gru 09 2018, 14:53

MG

Kirino momentalnie rzuciła się w przód, by przetoczyć się po ziemi. Uderzenie które wybrał Hrabia, było pchnięciem. Również ich szybkość była dość wyrównana, więc atak mimo wszystko trafił. Kij uderzył w lewy bark Kirino bardzo boleśnie uszkadzając jej rękę, a następnie zahaczył lekko o łopatkę. Kirino wytrąciło to z równowagi, przez co nie dała rady się w pełni przeturlać. Skończyła lądując na plecach niedaleko wyjściowej pozycji Hrabiego. Przez jej lewą rękę przechodziła fala bólu za falą. Była częściowa sparaliżowana i poruszanie tą kończyną przysporzy kwiatkowej pannicy nie lada problemów. Hrabia jednak nie atakował dalej. Odsunął się, pozwalając dziewczynie wstać, oraz gestem nakłaniając ją do tego, by teraz to ona zaatakowała.

Kirino: Duży ból lewej ręki, częściowo niesprawna.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Obrzeża lasu - Page 27 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża lasu   Obrzeża lasu - Page 27 EmptyNie Gru 09 2018, 20:25

Co to za szczęście, że była to lewa ręka, a nie prawa, w innym wypadku testowanie jej rękawiczki już w tym momencie zakończyłoby się niepowodzeniem, kompletnym fiaskiem. Zamiast tego jednak w tym momencie, choć mocno pokiereszowana i obolała po swoim "defensywnym" zagraniu, dziewczyna wciąż mogła jednak testować, a hrabia ją do tego zachęcał. Czy próbował ją w jakiś sposób teraz zwieść, czy faktycznie chciał by miała okazję do zadziałania - tego nie była pewna, ale hrabia był człowiekiem, który nader szybko się nudził i zawsze szukał w życiu ciekawych doświadczeń, więc może faktycznie miał ochotę teraz doświadczyć jej ataku? A skoro tak to nie mogła go przecież zawieść! Do tej pory jakoś zawsze udawało się jej dostarczyć mu odpowiedniej dawki interesujących doznań, nawet jeśli kończyło się to jej śmiercią, ciekawe było więc czy teraz nie będzie podobnie... ale i w tym tkwił całkiem spory bodziec do działania. Ostatecznie śmierć była zawsze tak rozkoszna...

Póki co jednak, pojedynkując się jednocześnie z bólem, dziewczyna postanowiła rzucić się na swojego przeciwnika, uprzednio jednak podnosząc się rzecz jasna z ziemi. Lewa ręka dość bezwładnie zwisała u jej boku, gdy dziewczyna zaczęła biec w kierunku hrabiego, niewątpliwie wywołując kolejne, dodatkowe ataki fal bólu, jednak to właśnie ten ból dziewczyna starała się wchłonąć w siebie i spotęgować, tak by każde potencjalne kolejne jej uderzenie było silniejsze niż wcześniejsze. I w bólu można było znaleźć zachętę do większego wysiłku, tę zasadę nawet w starożytnym Egipcie już znano, dlatego i ona się tym teraz posiłkowała. Gdy dobiegła do hrabiego postanowiła wymierzyć mu silny prawy sierpowy prosto w jego klatkę piersiową, jednak zaraz po tym jak cios dosięgnął go, miała zamiar swoją dłoń otworzyć i nie zrywać nawiązanego kontaktu fizycznego, a zamiast tego swoiście "pchać" hrabiego dalej, utrzymując na tyle mocy z tego ataku, ile tylko się dało. Chwilę później w ruch miała pójść jej lewa noga, z całej siły uderzając go pod kolanem, a potem gdy noga wróciła na miejsce, dziewczyna zamierzała druga nogą z kolanka pociągnąć mu w twarz. Zobaczymy jak to przyjmie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Obrzeża lasu - Page 27 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża lasu   Obrzeża lasu - Page 27 EmptyNie Gru 23 2018, 17:34

MG

Hrabia, bardziej niż Kirino zdawał się obserwować rękawicę. Z początku tego Kirino nie wychwyciła, ale gdy jej pięść zmierzała ku jego klatce piersiowej, rzuciło jej się w oczy jego spojrzenie. Spojrzenie które tuż przed zderzeniem pięści z torsem, wyglądało na rozczarowane. Uderzenie faktycznie trafiło w hrabiego, ale pochwycił on nadgarstek Kirino i całkowicie wyhamował jej pęd i siłę uderzenia. Co prawda Kirino kopnęła go jeszcze pod kolanem, ale nie zrobiło to na mężczyźnie większego wrażenia. Kirino mogła z taką samą skutecznością próbować zaatakować jakiegoś smoka. Rzecz jasna kopnięcie z kolanka nie było specjalnie możliwe, biorąc pod uwagę różnicę wzrostu i fakt że hrabia nawet nie pochylił się pod naporem pięści dziewczyny. Rękawica również zdawała się aktualnie niezbyt przydatna bo w tym ataku nie zrobiła absolutnie nic. Za to hrabia trzymał prawy nadgarstek Kirino. I JESZCZE nie atakował...

Kirino: Duży ból lewej ręki, częściowo niesprawna.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Obrzeża lasu - Page 27 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża lasu   Obrzeża lasu - Page 27 EmptySro Gru 26 2018, 03:04

No ja przepraszam bardzo, ale jak rękawica miała być hrabiego ważniejsza od niej samej to jaki w tym wszystkim był sens?! I dlaczego niby hrabia patrzył na nią takim wzrokiem? Robiła co mogła, a jeśli nie potrafił tego zrozumieć to był tylko i wyłącznie jego problem w tym momencie, owszem zaprosiła go na tę podróż, ale nie kazała mu nigdy myśleć o samej sobie w nie wiadomo jaki sposób, więc rozczarowywał się teraz tylko i wyłącznie przez samego siebie i kropka, ona od tego umywała ręce i rękawiczkę, niech ją szlag trafi!

I choć tego rodzaju myśl przeleciała przez jej głowę z prędkością światła (w przybliżeniu), to po chwili już jej wewnątrz jej własnej łepetynki nie było i Ayame mogła myśleć tylko nad tym o co tu chodziło i co de facto wywołało tego rodzaju minę u hrabiego. Głupia nie była i mniemała, że pewnie używała rękawicy w jakiś zły sposób, ale z drugiej strony to co, hrabia wiedział jak powinna jej używać i co robić? Tak, pamiętała co stało się przy wcześniejszej próbie walki, ale jak miała powtórzyć coś, co zeszłym razem wyszło jej absolutnie przypadkiem i niestety nie zastanawiała się wtedy nad tym co i jak tu działa, tylko po prostu działała? Niech to szlag trafi! Nawet nie wiedziała czy tamto coś było atakiem w jakimś stopniu energetycznym czy faktycznie tak jak się wtedy zastanawiała po prostu hrabiego pogryzła po ubraniu!

Ale skoro tak bardzo było zainteresowany jej rękawiczką to spróbowała po prostu otworzyć szeroko dłoń i pchnąć ją w kierunku twarzy hrabiego, jednocześnie przypominając sobie tę dziwną energię czy cokolwiek to było co odczuwała wcześniej, a czego nie potrafiła nazwać, a co dopiero wykorzystać w jakikolwiek sposób. Tamten ruch. Tamto dziwne zachowanie, które nawet na nazwę "dziwne" było za duże. Niech będzie, spróbuje emulować tamto coś, nawet jeśli absolutnie się przy tym połamie. Spróbowała więc dobrze przypomnieć sobie co wtedy odczuwała i to samo odczucie wszczepić w swoje obecne odczuwanie. Tamtą dziwność. Skoro odczuwała ją raz, może potrafiła odczuć ją kolejny raz, a wszystko to jednocześnie pchając dłonią w twarz hrabiego i pozwalając temu dziwnemu odczuciu spłynąć w kierunku dłoni z jej rękawiczką niemal tak jak wioskowi pseudomagicy twierdzili, że energetyzowali wodę.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Obrzeża lasu - Page 27 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża lasu   Obrzeża lasu - Page 27 EmptySro Gru 26 2018, 16:40

MG

Gdyby tylko ta dwójka mogła porozumiewać się werbalnie i hrabia nie był chujem, to ten trening mógłby być całkiem prosty. Niestety jednak, otaczające Kirino jednostki były przynajmniej częściowo takimi złolami jak ona sama a na dodatek piętro to zakazywało mówienia. Sprawiało to że cały trening okazywał się piekielnie trudny. Kto by pomyślał że akurat w takich warunkach przyjdzie jej trenować... o ile można było to nazwać treningiem, bo chyba Ayame bardziej przypominało to spuszczanie jej wpierdolu, niż jakiś legitny trening. Nowym pomysłem Kirino, była próba odwołania się do odczutych już uczuć i przeszłych manifestacji mocy i próba odtworzenia, umyślni, czegoś co wcześniej udało jej się uczynić podświadomie. Nie była to jednak rzecz łatwa, zwłaszcza w feworze walki. Ciężko było powiedzieć czy to co robi Kirino to czerpanie z jakiejś mistycznej mocy, czy próba wypróżnienia się, jednak całkiem zwyczajne pchnięcie dłonią, Hrabia wyminął zręcznie okręcając się na stopie, wciąż jednak nie atakował a jedynie czekał, czekał na kolejne próby Kirino.

Kirino: Duży ból lewej ręki, częściowo niesprawna.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Obrzeża lasu - Page 27 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża lasu   Obrzeża lasu - Page 27 EmptyCzw Gru 27 2018, 23:43

Niejasnym było dla niej to czy irytował ją bardziej fakt tego, że hrabia wciąż czekał i nie kontratakował, czy to, że cokolwiek czego de facto sama od siebie wymagała nie przychodziło do niej w żaden konkretny sposób. Wiedziała jednak, że hrabia może tak stać długo, ale nie dłużej niż pozwala mu na to jego cierpliwość i przekroczenie momentu, w którym stwierdzi, że to nudne będzie momentem, w którym prawdopodobnie rzuci nią o podłogę i w ten sposób zakończy walkę. Tak, dziewczyna nauczyła się go trochę respektować i wierzyć w jego siłę do tego stopnia, że wiedziała, że ten byłby w stanie to zrobić. Zacisnęła tylko zęby, ale za to zamiast po prostu pchać dłonią to poczęła też manipulować palcami otwartej dłoni, czasem je zginać, czasem prostować, w ten sposób próbując zjednoczyć to uczucie, z uczuciem które wtedy odczuwała. Skoro jej ręka była taka dziwna, to może trzeba było się bardziej na tej dziwności skupić. Może trzeba było ją rozruszać, nadać jej tor, dodać jej energii, być może jakiegoś paliwa? Ale tamten ruch o którym cały czas myślała, co do niego nie była nawet pewna czy był to ruch pochodzący od wewnątrz jej ciała czy zewnątrz. A może powinna była łapać coś i to coś zamieniać na paliwo? Nie stosować tego co było wewnątrz, tylko właśnie wyjść na zewnątrz, jak dzieci wyciągane na boisko przez rodziców? Co? To porównanie nie miało sensu, ale i tak musiało tu zostać napisane.

Tak czy siak, Kirino nagle zaczęła zachowywać się bardzo dziwnie. Nagle zaczęła nabierać powietrza wszystkimi otworami jej ciała, zaciskać, przemielać, dławić w sobie, po chwili wypuszczać, machać nogami, zaciskać i zwalniać dłonie, mrugać szybko oczami i robić masę inny dziwnych rzeczy, z jedną tylko myślą - złapać to ulotne coś, to coś dziwnego! A skoro to coś było dziwne, to może ona też powinna robić dziwne rzeczy, ale ukierunkowane w stronę własnej dłoni - dlatego to nią najbardziej starała się operować, a ciałem potrząsać też tak, by kierować to co miała w sobie w kierunku dłoni - trochę jak wtedy gdy człowiek czuje, że robaczek wpełznął na ciało i próbuje to z siebie zrzucić, tak otrząsając się, ale w tym przypadku w kierunku ręki. No.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Obrzeża lasu - Page 27 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża lasu   Obrzeża lasu - Page 27 EmptyPią Gru 28 2018, 17:07

MG

Nowy plan, nowa taktyka. Kirino zaczęła szaleć niczym prawdziwy szaleniec. Mrugać, oddychać, machać, otrzepywać... wyglądała jak jakiś pradawny szaman próbujący przyzwać deszcz... albo przekląć rodzinę hrabiego na dwanaście pokoleń wstecz. Hrabia widząc to, dalej wstał niewzruszony, ale Kirino dostrzegła że jakby nieco stężał. Czyżby... czyżby... zamieniała go w kamień!? Kąciki ust hrabiego uniosły się do góry, oczy lekko zaszkliły, zaczerpnął powietrza... a potem jebnął sobie w ryj i wypuścił powietrze. Groźba wybuchnięcia śmiechem zażegnana. W sumie to był chyba pierwszy raz, kiedy Kirino była bliska usłyszenia jego śmiechu. Widać nawet hrabia potrafił się czymś rozbawić. Z tego wszystkiego Kirino prawie umknęło, że z jej palca wskazującego wyrastał żonkil.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Obrzeża lasu - Page 27 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża lasu   Obrzeża lasu - Page 27 EmptySob Sty 05 2019, 17:03

Aha! Działa! Przejęła nad nim na chwilę kontrola i zadała mu obrażenia! Ha! Była niesamowita, dokładnie tak jak myślała, a teraz wystarczyło tylko kontynuować to przedstawienie i w którymś momencie hrabia w końcu sam siebie pokona! Dokładnie... NIE TAK! Co to miało w ogóle być? Hrabia ją prawie wyśmiał przecież, wcale nie było z czego być dumną czy zadowoloną, zamiast tego należało zadać sobie pytanie co ona właściwie wyprawiała?! No ale czego można się było spodziewać, gdy praktycznie nie miała żadnego innego pomysłu? Chwytała się, jak tonący, brzytwy byle tylko utrzymać się na powierzchni i mieć szansę na jakieś działanie. W ogóle to fakt, że hrabia wciąż ją trzymał zaczynał się robić dla niej uciążliwy bo ostatecznie przecież wkraczał w jej personal space i to nie zawsze było czymś przyjemnym, zwłaszcza dla niej. Tak czy siak, coś się ostatecznie stało, bo Ayame zobaczyła, mimo wszystko, że na końcu jej palca znajdował się teraz żonkil. CZEMU ŻONKIL?! BO KILL?! Przecież to nawet sensu nie miało. Co ona miała tym żonkilem zrobić? Może hrabia miał alergię na żonkile?! Nie, to nie miało sensu. W ogóle mało rzeczy miało sens, za to gniew w niej coraz bardziej narastał i mieszał się z pasywną irytacją w postaci madness impulsu. Ale dobrze, lubiła gniew, więc gdy ten zaczął ją coraz bardziej wypełniać to ona sama trochę bezwiednie go podsycała wszystkimi tymi myślami wypisanymi powyżej i świadomością, że wciąż mu nic nie zrobiła. Hrabiemu. Skoro już miała ten żonkil, to postanowiła wściekłość zacząć kierować w jego stronę, ALE nie przestała też wykonywać swoich dziwnych ruchów, które miały na celu popchnąć dziwne coś w kierunku jej dłoni. Ukierunkowała swoje myśli bardziej na żonkil, ale wciąż wspomagała się cieleśnie by wzmocnić mentalne uczucie i mocniej wpływać na całą sytuację. Może ten żonkil wystrzeli z jej palca i wszystko rozpierdoli?!

Może.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Obrzeża lasu - Page 27 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża lasu   Obrzeża lasu - Page 27 EmptySro Sty 09 2019, 11:05

MG

ŻonKILL zaczął być karmiony negatywną energią Kirino. I tym razem zmiana była zauważalna od razu... albo Kirino oszalała. Bo dałaby głowę że kielich kwiatu skierował się w jej stronę i zaczął patrzeć na nią jak by z... wyrzutem? Dała by głowę sobie również urwać, że kwiatek zaczął trochę usychać i podupadać na duchu, jak by miał zaraz zwiędnąć. I wtedy, nagle, bez żadnego ostrzeżenia, odczepił się jej od palca, odbił od ziemi niczym jakaś ryba i wybił w kierunku hrabiego, miał chyba jednak za mało sił bo zamiast w niego trafić to opadł bez sił u jego stóp. A należało zauważyć że od miejsca w którym upadł po raz pierwszy do stóp hrabiego było może 10 centymetrów. Może to wszystko był jeden wielki przypadek?

Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Sponsored content





Obrzeża lasu - Page 27 Empty
PisanieTemat: Re: Obrzeża lasu   Obrzeża lasu - Page 27 Empty

Powrót do góry Go down
 
Obrzeża lasu
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 27 z 28Idź do strony : Previous  1 ... 15 ... 26, 27, 28  Next
 Similar topics
-
» Jezioro Lasu
» Dom na skraju lasu
» Bajeczna część lasu
» Jezioro w środku lasu
» Strumyk w środku lasu

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Earthland :: Inne-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.