HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Dom Lei - Page 4




 

Share
 

 Dom Lei

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next
AutorWiadomość
Lea


Lea


Liczba postów : 120
Dołączył/a : 17/03/2013

Dom Lei - Page 4 Empty
PisanieTemat: Dom Lei   Dom Lei - Page 4 EmptyWto Mar 19 2013, 18:53

First topic message reminder :

[Only admins are allowed to see this image]


Chatka z zewnątrz wygląda dokładnie jak na zdjęciu. Jest położona zdecydowanie na uboczu Magnolii, rzadko kto zapuszcza się na spacer w te rejony, co nie znaczy że są one nieprzyjazne. Za dnia nasłoneczniona, w niepogodę osłonięta od wiatru.

Za domem znajdziemy mały ogródek z kwiatami i warzywami oraz kilka, pięknie kwitnących owocowych drzew (na jednym z nich zawieszona jest opona, pomalowana na biało - jako huśtawka). Właścicielka koi tutaj swoje zmysły, chociaż nie zawsze ma czas by należycie zająć się tym skrawkiem ziemi i to chyba tylko wdzięczność roślin, że jeszcze nie podziczały i dają dorodne owoce. Cały dom nie jest duży. Posiada piwnicę z miejscem na wino i spiżarnią, a także schowek na rupiecie potrzebne w domu. Na parterze mieści się salon z otwartą kuchnią, co powoduje, że dół wydaje się większy niż jest w rzeczywistości. Wyposażenie pokoju dziennego nie jest nadzwyczajne, mieszczą się tutaj dwie ogromne, miękkie sofy, stolik do kawy, komoda i kilka ozdobnych skrzyń, puchaty dywan. Na oknach wiszą długie, zwiewne, jasno-kremowe zasłony, a parapety obstawione są najróżniejszymi okazami flory (głównie przyniesionych z wielu podróży Lei). Przy jednej z dużych okiennic stoi biurko, na którym zawsze położony jest pamiętnik dziewczyny, od początku czasów jest to jego miejsce. Pożółkła okładka z wytłaczanym kwiatowym motywem towarzyszy jej od czasów domu dziecka. Od tego właśnie momentu można przeczytać co wydarzyło się w jej życiu do teraz. W porównaniu do skromnego wyposażenia salonu (które oddzielone jest od kuchni jedynie barkiem, przy którym stoją dwa wysokie krzesła), kuchnia wygląda imponująco, a to dlatego, że nasza lokatorka kocha gotować. Duża lodówka, szafki wiszące, spora powierzchnia blatów, dwie kuchenki i ... nie obyło się także bez ziół posadzonych w doniczkach. Na piętro wchodzimy po stromych schodach obitych miękką, grubą wykładziną w kolorze ciemno beżowym. Napotykamy mały przedpokój w którym stoi komoda, a na komodzie zawsze wazon ze świeżymi kwiatami. Szerokie drzwi do sypialni Lei są rozsunięte co sprawia wrażenie, że przedsionek jest to jedynie wcześniejsza, zwężona część pokoju. Naprzeciw tych drzwi, za kolejnymi stoi pusty pokój. Cały dom jest bardzo jasno urządzony, co nie dziwi, że w sypialni dziewczyny także dominują beże, brązy i biel. Solidne, zbite z mocnego drewna łóżko, pościelone zawsze 'na białą księżniczkę' (czyli tak żeby czuło się jak na białej chmurce-tak, kolor jest tu ważny) stoi pod oknem, naprzeciwko ustawione jest ogromne ale puste akwarium, a na lewo wisi lustro w pięknej, zdobionej ramie (pamiątka z podróży) poobwieszane różnymi paciorkami i koralami. Zaraz obok lustra są drzwi do łazienki, który w zupełności niczym się nie różni od tych zwykłych które znamy no może prócz tego, że tutaj również są kwiaty i jak w całym domu czysto, chociaż nie pedantycznie. Wystrój domu jest ascetyczny, każdego kto tu wejdzie uderza pustka i niesamowita cisza.




Ostatnio zmieniony przez Lea dnia Sob Mar 23 2013, 16:39, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t878-konto-les https://ftpm.forumpolish.com/t745-lea-shizukana

AutorWiadomość
Pięć Niedźwiedzi


Pięć Niedźwiedzi


Liczba postów : 85
Dołączył/a : 18/03/2013
Skąd : Łódź

Dom Lei - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Dom Lei   Dom Lei - Page 4 EmptyNie Mar 24 2013, 10:59

- Kiedy poczuję, że Wielki Duch obdarzył mnie siłą, wyzwę Cię na pojedynek. I być może pozwolę Ci zremisować - zapewnił ze zjadliwym uśmiechem, pełnym wyzywającego i zadziornego błysku. Prawdopodobnie, gdyby stanęli do walki, Sarsi mógłby przegrać, gdyż jego magia jak na razie nie jest przystosowana do pojedynczych walk, lecz do długotrwałych wypraw i drobnych, kilkuosobowych potyczkach. Słysząc, że nie ma z nią szans podniósł lekko dwa palce i szturchnął ją delikatnie, robiąc charakterystyczne - Pff! Zabawna jesteś... Czasami - uśmiechnął się i przeciągnął, prostując nogi i zamiast siedzieć już ze skrzyżowanymi nogami, leżał swobodnie na plecach, z głową podpartą na dłoniach i spoglądając w niebo, odrzekł:
- Nie wiem, jak Wy mówicie na gwiazdy. W plemieniu Sarsi, to takie podłużne, to Żmija Węża, a tamto przypominające koło, to Gwiazdozbiór Wodnika - wymienił, wskazując na dwa małe gwiazdozbiory, rysujące się nad nimi jaskrawo. Pamiętał, że w swojej wiosce, gwiazdozbiory te były oddalone daleko na wschód. A teraz, był prawie, że nad nim. Nigdy by się nie spodziewał, że zawędruje tak daleko.

- Mam zamiar pokonać wszystkich członków Grimore Heart. Chyba, że będę miał coś ważniejszego do zrobienia - powiedział z uśmiechem. Zasłyszawszy o tym, że dziewczyna jest napalona, zarumienił się lekko i skupił na gwiazdach.
Cholerny świat...
Powrót do góry Go down
Lea


Lea


Liczba postów : 120
Dołączył/a : 17/03/2013

Dom Lei - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Dom Lei   Dom Lei - Page 4 EmptyNie Mar 24 2013, 11:26

- Tak tak. Nie łódź się. Nie dam Ci wygrać... Auć! - popchnęła go. Uważaj z tym przyszczepem bo Ci paluszki połamię. - zaśmiała się. - Ja? Zabawna? Oj tam wydaje Ci się.. Ale ja mówię na prawdę. - przeciągnęła się ii ziewnęła, owinęła się grubiej kocem. Zrobiła kilka łyków herbaty. - Gwiazdy to gwiazdy. U nas ktoś na pewno się na tym zna. Dls mnie to świecące ładne kropki na które mogę popatrzeć.. - przymknęła oczy. Zapowiadało się, że spędzi tu na dachu noc. - Nie da się pokonać całego Grimore Heart. Takie dziadostwo jakim są te mroczne gildie jest prawie nie do wytępienia. Coś ważniejszego? Co masz na myśli?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t878-konto-les https://ftpm.forumpolish.com/t745-lea-shizukana
Pięć Niedźwiedzi


Pięć Niedźwiedzi


Liczba postów : 85
Dołączył/a : 18/03/2013
Skąd : Łódź

Dom Lei - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Dom Lei   Dom Lei - Page 4 EmptyNie Mar 24 2013, 11:46

Chłopak zaśmiał się serdecznie, wpatrując z lekkim uśmiechem i spokojem w gwiazdy. Czuł atmosferę beztroskiego bezpieczeństwa. Nie patrząc na dziewczynę kontynuował swoje szamańskie wywody o swoich celach i przyszłości. A przynajmniej tej przyszłości, jaką chciałby zobaczyć kiedyś w swoim życiu - Gdyby się zebrać. Uderzyć raz, a dobrze i wytępić to całe plugastwo... Dałbym radę. Ale, to kiedyś...

Słysząc kolejne pytanie rzucił na nią okiem i zasępił się, samemu nie wiedząc, o co dokładnie mu chodziło w tym krótkim zwrocie. Przygryzając lekko z zamyślenia wargę po chwili z triumfem i ulgą z powodu wymyślenia dobrego zwrotu, odrzekł prędko:
- Jeżeli miałbym inny, ważniejszy cel. Przykładowo bronić przyjaciół, lub mając na uwadze dobro gildii, musiałbym wybierać, to wybrałbym przyjaciół i Fairy Tail, niż pokonanie Grimore Heart. Nie będę atakował każdego z członków, jeżeli będzie spora szansa na to, że zginę. Nie mogę zginąć. Zrezygnuję z jednego pojedynku, dzięki czemu może pokonam kilku innych... Mam jeszcze tyle do zrobienia... - zamyślił się i przymknął oczy, z cichym westchnięciem. Był jak na razie zbyt słaby, by stawać na drodze magom z Grimore Heart. Mimo to, zrobiłby to bez wahania.
Powrót do góry Go down
Lea


Lea


Liczba postów : 120
Dołączył/a : 17/03/2013

Dom Lei - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Dom Lei   Dom Lei - Page 4 EmptyNie Mar 24 2013, 12:13

Przeciągnęła się. - Może to śmiesznie zabrzmi bo jestem tylko trzy lata starsza ale twój wiek przez Ciebie przemawia. Niezdecydowanie, mieszanie się w zeznaniach. Jeszcze jakiś czas temu mówiłeś mi, że nie cofasz się od pojedynków a teraz, że jeżeli trzeba zrobiłbyś to. Zobaczymy, jeżeli przyjdzie czas się z nimi zmierzyć zrobimy to, jeżeli nie to po zebraniu sił sami ich znajdziemy. Co nie znaczy oczywiście, że musimy się od razu na nich rzucać, to też są ludzie poznać ich można. - Opatuchała się jeszcze mocniej. - Kurcze, nie sądziłam, że będzie aż tak zimno. Na to się nie przygotowałam. Schodzimy do domu na herbatę? Przypuszczam, że niedługo i tak pójdziemy pomagać w odbudowie gildii. Nie wiem czy nie powinniśmy się do tego czasu zdrzemnąć by być pełni sił, przygotujemy też coś do jedzenia żeby wziąć ze sobą.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t878-konto-les https://ftpm.forumpolish.com/t745-lea-shizukana
Pięć Niedźwiedzi


Pięć Niedźwiedzi


Liczba postów : 85
Dołączył/a : 18/03/2013
Skąd : Łódź

Dom Lei - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Dom Lei   Dom Lei - Page 4 EmptyNie Mar 24 2013, 12:47

- Nigdy nie cofnę się od pojedynku, ale jeżeli przystąpienie do niego, ma kosztować mnie życiem moich znajomych, to odłożyłbym go na potem. Pojedynki czasami dłużą się miesiącami, lub nawet latami - zawyrokował z trochę zawziętą i obrażoną miną, po czym łapiąc się dachówek lekko podciągnął i przeszedł do siadu. Po chwili przytaknął jej na następujące słowa, zabrał ze sobą poduszki i koce, którymi się opatulił i z niesamowitą zręcznością skoczył na brzeg dachu, złapał się go niczym małpa jedną ręką i bujając, wskoczył do sypialni, rzucając miękkie przedmioty na łóżko i pomagając dziewczynie w schodzeniu odbierał od niej różnorakie przedmioty.

- Niech tak będzie. Połóż się i się wyśpij. Ja będę czuwał jeszcze trochę na dole - powiedział z nikłym cieniem uśmiechu i zszedł po schodach na parter, gdzie usiadł ze skrzyżowanymi nogami na sofie i zapalił swoją fajkę pokoju.

Czuję tą moc. Wielki Duch powoli napełnia mnie siłą. Już jutro, będę w stanie ponownie użyć mojej magii! Ah! Jak świetnie być Szamanem... Grimore Heart. Nadchodzę

Zamknąwszy oczy, uciął sobie drzemkę w pozycji siedzącej.
Powrót do góry Go down
Lea


Lea


Liczba postów : 120
Dołączył/a : 17/03/2013

Dom Lei - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Dom Lei   Dom Lei - Page 4 EmptyNie Mar 24 2013, 14:12

Najwidoczniej ego chłopaka zostało urażone wyśmiewaniem się z jego ruchliwości która była tylko lekko ponad tą, jaką miały meble dziewczyny. Już zwinniej skoczył do mieszkania, a dziewczyna za nim. Zamknęła okno, wzięła koce i poduszki i zniosła na dół, ułożyła wszystko i doprowadziła otoczenie do ładu, kuchnia, naczynia, przegląd lodówki. Hmmm... chyba będzie musiała się wybrać na zakupy, tym bardziej, jeżeli niedźwiedź będzie u niej przebywał tak często jak do tej pory. Musiała o tym pomyśleć. Potruptała po schodach do góry zostawiając gościa na dole. Przyzwyczajona do jego dziwnych ekscesów nie bała się, ufała mu już na tyle żeby zostawić go samego. Poszła do łazienki, odkręciła ciepłą wodę. Pierwszy raz od kilku dni wzięła na prawdę porządny prysznic. Wytarła się, przebrała w piżamę i... oczywiście położyła sie do łóżka. Zasnęła bardzo spokojnie, wiedziała, że na dole ktoś czuwa.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t878-konto-les https://ftpm.forumpolish.com/t745-lea-shizukana
Lea


Lea


Liczba postów : 120
Dołączył/a : 17/03/2013

Dom Lei - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Dom Lei   Dom Lei - Page 4 EmptyNie Mar 24 2013, 15:47

Dziewczyna obudziła się, przeciągnęła, nie wynurzając się z pościeli i leżała tak patrząc się w sufit... Ehhh. Wypadało by zejść i zrobić śniadanie, idą dzisiaj odbudowywać gildię. Zeszła w swoich piżamowych ciuchach na dół. - Wstaaawaj. - ryknęła do chłopaka i wstawiła wodę w kuchni. Naszykowała kubki, dwie kawy zbożowe z mlekiem i miodem. W między czasie zrobiła stos kanapek, z czego ponad połowę zapakowała do torby, razem z dzbankiem herbaty i dzbankiem kawy. Nie mogła się doczekać, czekała na tę okazje jak małe dziecko na Mikołaja. Gwizdek dał znać, że woda już wrze, dziewczyna zalała kubki do połowy, a w między czasie poszła znów do góry, trochę się ogarnąć. Zapach kawy rozniósł się już pod domu, zapach pomidorka i ogórka w ślad za nim. Dziesięć minut później Lea stuptała znów na parter. Wszamiła dwie kanapki, dolała mleka do kawy i wolno je dopijała marudząc: - Idzieeeesz? Czy mam Cię tu zostawić. - burczała niezadowolona zakładając plecak na plecy. W końcu zła złapała go za kołnierz. - Daaalej, nie lubię jak coś mnie spowalnia. - idąc z nim tak przez kilkaset metrów zginęli w końcu gdzieś za ścianą drzew.

[zt x2]
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t878-konto-les https://ftpm.forumpolish.com/t745-lea-shizukana
Lea


Lea


Liczba postów : 120
Dołączył/a : 17/03/2013

Dom Lei - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Dom Lei   Dom Lei - Page 4 EmptySro Lip 03 2013, 23:16

Leś z ulgą wdychała leśne, świeże powietrze. Wiaterek? Był.. Cień? Był.. czegóż chcieć więcej przy takiej pogodzie. Prowadziła ze sobą nowo poznanego chłopaka. A co! W razie czego umie się obronić, mimo, że jest dość poobijana. Otworzyła drzwi, weszła. - Zapraszam w moje skromne progi. - rzuciła torbę pod wieszak i weszła do dużego salonu. Zaraz pootwierała prawie wszystkie okna na oścież, w tym drzwi od tarasu. - Chodź, chodź. Jest gorąco ale szkoda marnować takiej pogody. Jest nawet przyjemne ale w takich warunkach jak mam tu. - pokazała ręką na zacienione miejsce za domem. Jaaak tu było cudnie i kojąco, Leś od razu nabrała zdrowych rumieńców i energii do działania. - Czego się napijesz? - zagadnęła z kuchni. - A może coś zjesz? - zawołała zaglądając do puszek z herbatą. - Zaraz nam coś zrobię do jedzenia, jestem głodna. Jak Ci się podoba tutejszy cień? - mówiła to krzątając się po domu. Wyciągnęła apteczkę, a z niej opatrunek. Przystanęła z plastrem przy oknie próbując dojrzeć gdzie tu jest to przecięcie umożliwiające otworzenie go.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t878-konto-les https://ftpm.forumpolish.com/t745-lea-shizukana
Shu


Shu


Liczba postów : 20
Dołączył/a : 29/06/2013

Dom Lei - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Dom Lei   Dom Lei - Page 4 EmptySro Lip 03 2013, 23:46

Wolnym krokiem, spacerkiem, podążał za nowo poznaną dziewczyną, którą jakby nie patrzeć przez tak krótki czas zdążył polubić. Całkiem miła i wesoła istotka, a biorąc pod uwagę jego kontakty z ludźmi... chciał nawiązać z tego chociażby jakąś dobrą znajomość. Tak też jak wierny piesek podążający za panią, szedł. Trochę więcej wiatru i cienia, tak bardzo pożądane ukojenie. To było coś czego ta dwójka potrzebowała w tej chwili najbardziej. Choć pragnienie też się wzmagało. Ślepią ukazał się dom, do którego dziewczyna weszła. Więc wzięła go do siebie? Ciekawe. Wszedł za nią nie spuszczając jej z kroku. Skierował się za nią do salonu, gdzie otworzyła okna. Bacznie ją obserwował. Wskazała miejsce z cieniem, za domem. O tak! To było to! -Najlepiej coś zimnego jeśli masz. Może być nawet woda.-nie wymagał zbyt wiele, byle było to chłodne. A jak nie będzie to cóż, jakoś przeżyje, prawda? Cień był dla niego w tej chwili rajem. -Jest świetnie. I dziękuje.-odpowiedział. Czekał na nią, pstrykając sobie od czasu do czasu na palcach, gdzie pojawiał się mały płomyk. Po prostu z lekkiego poddenerwowania, może po prostu szukając zajęcia dopóki Lea do niego nie dołączy.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com https://ftpm.forumpolish.com/t1158-shuji-idane
Lea


Lea


Liczba postów : 120
Dołączył/a : 17/03/2013

Dom Lei - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Dom Lei   Dom Lei - Page 4 EmptyCzw Lip 04 2013, 00:06

Dziewczyna w końcu odkleiła plaster i nakleiła go na rozwalony, dosłownie łuk brwiowy. Szczęście, że chociaż na oczy widzi. - Chodź do kuchni. - sama tam weszła i wyciągnęła zimną wodę, sok z malin i sok jabłkowy. Postawiła przed nim szklankę. - Lód do soków jest w zamrażarce, po lewo. - mruknęła zaglądając do lodówki. Wyciągnęła warzywa, umyła je. Następnie sięgnęła po filety z kurczaka. Podała chłopakowi nóż. - Nie ma tak łatwo. Jest przyjemnie ale pracować też trzeba. - podsunęła mu deskę z warzywami i miskę. - Głodna jestem, niestety zanim pójdziemy na taras trzeba będzie tu troszkę się pomęczyć. - Sama zabrała się do pokrojenia fileta w paseczki, przyprawienia go i usmażenia. Jak Ona dawno nie gotowała. Spoglądała raz po raz na towarzysza. - Rozluźnij się, bo Ci się portki poprują. - mruknęła z kąśliwym uśmieszkiem.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t878-konto-les https://ftpm.forumpolish.com/t745-lea-shizukana
Shu


Shu


Liczba postów : 20
Dołączył/a : 29/06/2013

Dom Lei - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Dom Lei   Dom Lei - Page 4 EmptyCzw Lip 04 2013, 00:41

Przestał bawić się wrodzoną zapalniczką i skierował do kuchni niemalże na zawołanie. Wyciągnął dłoń ku szklance łapiąc za nią i przyciągając nieco bardziej do siebie. Zerknął na wskazaną mu zamrażarkę, którą otworzył i z której wyciągnął pojemnik z kostkami lodu. Wrzucił sobie trzy do szklanki. -A Ty... nie chcesz?-zapytał oczekując na odpowiedź. Gdyby chciała wrzuciłby i jej, a następnie zalał pożądanym trunkiem. Jakkolwiek odłożył pojemnik z lodem i złapał za szklankę biorąc dwa większe łyki soku jabłkowego. Och, to było coś! Dobre na ugaszenie pragnienia. Spojrzał na dziewczynę, która wyjęła warzywa i inne składniki, po czym podała mu nóż. -Phi, od kiedy to goście pracują?!-zaśmiał się cicho i złapał za nóż. W gotowaniu najlepszy to on nie był, ale na tyle ile będzie mógł pomoże. I tak by pomógł, nawet bez gonienia. Chociaż w sumie... nie myślał, że będzie tutaj brać się za większe pichcenie. Zacisnął łapkę na rękojeści noża i zajął się warzywami, które to miały znaleźć się w misce. Om, proste nawet jak dla niego. Robił co najwyżej za pomagiera. -Nie ma sprawy. We dwójkę pójdzie szybciej.-odrzekł kiedy wspomniała o pomęczeniu się w kuchni. Po chwili rzuciła kąśliwą uwagą. -Spadaj! Dopiero się poznaliśmy, ciężko mi się nie czuć dziwnie!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com https://ftpm.forumpolish.com/t1158-shuji-idane
Lea


Lea


Liczba postów : 120
Dołączył/a : 17/03/2013

Dom Lei - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Dom Lei   Dom Lei - Page 4 EmptyCzw Lip 04 2013, 01:14

-A patrz... Zapomniałam, że mi się chciało pić. - roześmiała się. Odłożyła nóż i dość niezdarnie brudnymi rączkami zaczęła nalewać sobie soku, bez lodu. Wypiła pół szklanki. - Nie wiesz, że gości się po to zaprasza by byli przydatni? - mruknęła rozweselona. Przerzuciła do jego miski lekko wystudzonego kurczaka. - Obijasz się mój Panie. - skrytykowała go i zostawiła go samego w kuchni. Sama uporała się z wytarciem stołu na tarasie, rozłożeniem parasola. Przyniosła krzesła z salonu ale rozłożyła też koc i kilka poduch, ot tak. Bo Ona woli siedzieć na Ziemii. Dość piknikowe rozwiązanie. - Weszła ponownie do kuchni i otworzyła lodówkę wyciągając majonez... (aż się głodna zrobiłam XD) -Jak tam, skończyłeś już speszony człowieku? - roześmiała się pukając łyżką o wieczko słoika.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t878-konto-les https://ftpm.forumpolish.com/t745-lea-shizukana
Shu


Shu


Liczba postów : 20
Dołączył/a : 29/06/2013

Dom Lei - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Dom Lei   Dom Lei - Page 4 EmptyCzw Lip 04 2013, 14:34

-Pfff, mogłem po prostu Ci nalać, ale skoro już bawisz się w taką samodzielnąąą...-uśmiechnął się i kontynuował krojenie, spoglądając kątem oka jak dziewczyna nalewa sobie soku. Jak mogła zapomnieć o tym, że chce jej się pić?! No, to było trochu dziwne, ale postanowił nie wnikać. -No to w jakiś sposób jestem. Nawet jako przypominajka o tym, że chciało Ci się pić.-zaśmiał się cichutko. Lea podrzuciła kurczaka do miski, a sam Shu nadal zajmował się krojeniem, podczas gdy ona poszła ogarnąć inne rzeczy. Aaaaa, w tym też by mógł pomóc, no ale rozdwoić się nie mógł, więc pozostał przy krojeniu w kuchni. Te może najsprawniej mu nie szło, przez co go skrytykowała, ale jakoś sobie poradzi, phi. W końcu nie był typem, który w ogóle potrafił gotować więc stanie przy desce i misce było u niego naprawdę rzadko spotykane. Poczynając od samego faktu, że w ogóle rzadko był w domu. Spojrzał na nią kątem oka gdy znów zawitała w kuchni. Sam kończył już krojenie. -Amm...-skroił ostatek. -... już! Niecierpliwe nasienie.-uśmiechnął się do niej, odkładając nóż na bok.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com https://ftpm.forumpolish.com/t1158-shuji-idane
Lea


Lea


Liczba postów : 120
Dołączył/a : 17/03/2013

Dom Lei - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Dom Lei   Dom Lei - Page 4 EmptyCzw Lip 04 2013, 23:56

-Phi.. - prychnęła. - Ja, niecierpliwa? - puściła mu oczko, dodała majoneeeezu (<3) i wymieszała. - Masz. - dała mu do rąk miskę, sama wzięła szklanki, talerze, sztućce i ostatniem wolnych członków dygnęła sok. Położyła to z dość sporym stukotem na tarasie, rozłożyła nakrycia i z ulgą usiadła w fotelu. - Jaak mnie tu dawno nie było. - mruknęła i przymknęła oczka. Sekunda rozmyślania.. i jej żołądek odezwał się głośnym burczeniem. Znów się zarumieniła.. -Emm, przepraszam. To jemy. A w międzyczasie powiedz mi co słychac u was w Gildii. - zaczęła nakładać jedzenie, w dali odezwały się bażanty, a znacznie bliżej odezwały się inne ptaszki. Cudnie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t878-konto-les https://ftpm.forumpolish.com/t745-lea-shizukana
Shu


Shu


Liczba postów : 20
Dołączył/a : 29/06/2013

Dom Lei - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Dom Lei   Dom Lei - Page 4 EmptyPią Lip 05 2013, 03:50

Uśmiechnął się do niej kiedy puściła mu oczko. Podszedł za nią i patrzył przez ramię jak dodaje majonezu i miesza. Ot, tak sobie obserwował i cierpliwie czekał. A długo nie musiał, bowiem chwilkę później podała mu miskę, którą wziął w łapki. Spoglądał jeszcze jak Lei bierze resztę, jakoś o wiele więcej niż on sam. -Ommm, już mnie tak nie oszczędzaj. Mogłem wziąć coś jeszcze.-przekręcił oczkami z dezaprobatą i ruszył zaraz za małą dziewczynką, która była aż tak zaradna! No, ale nie jęczał dłużej. Postawił miskę i usiadł nieopodal, na jednym z miejsc. -No, całkiem ładnie tutaj masz.-skomentował, rozglądając się jeszcze. Po jakichś pięciu sekundach powrócił na nią wzrokiem, przyglądając się. Usłyszał jak zaburczało jej w brzuszku, po czym od razu się zarumieniła. -Nie musisz przepraszać. Widzę, że strasznie wygłodzona.-zaśmiał się pod nosem, pozostawiając uśmieszek na swej twarzy. -W gildii? Am... Chyba dobrze. Znaczy się... dopiero dołączyłem i jakoś nie zdążyłem się do niej przywiązać. A raczej nie wiem zbyt wiele, ale na pierwszy rzut oka wszystko wydaje się być w porządku.-nie bardzo wiedział co miałby powiedzieć, bo faktycznie niewiele mógł i wiedział. -Wciąż mnie ciekawi... Jaką magią możesz się posługiwać. O ile zechcesz powiedzieć lub pokazać. W końcu chyba możesz mi zaufać, bo nie mam zamiaru nic złego zrobić.-uśmiechnął się. Chociaż patrząc na to z innej perspektywy, zapewne stwierdzi, że za krótko się znają. Nadal jednak zżerała go ciekawość. Złapał za sok, nalewając najpierw jej, potem sobie. Nałożył sobie również żarełka i powoli, bez pośpiechu zaczął jeść. No! Trzeba delektować się smakiem, o. Chwilami jeszcze na nią patrzył.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com https://ftpm.forumpolish.com/t1158-shuji-idane
Sponsored content





Dom Lei - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Dom Lei   Dom Lei - Page 4 Empty

Powrót do góry Go down
 
Dom Lei
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 4 z 5Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.